Niebezpieczna zabawa z nieznajomymi
Jako pierwszą widziałam włoską wersję tego filmu, czyli Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie z Kasią Smutniak. Pierwsze najlepsze, więc pewnie dlatego twierdzę, że najbardziej mi się podobała. Potem była wersja francuska Nic do ukrycia i hiszpańska Perfectos Desconosidos. Obejrzałam, bo myślałam, że to będzie to samo, ale inaczej. A okazało się, że pokrywa się praktycznie każde jedno zdarzenia, każdy żart czy zwrot akcji.
A teraz mamy jeszcze wersję polską, której nawet się nie spodziewałam – (Nie)znajomi. Trzeba jednak sprawdzić jak całość wyszła po naszemu, tym bardziej, że jest to już 11 remake tego filmu – powstały one praktycznie na całym świecie. I w naszym znowu gra Kasia Smutniak!
Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli żadnej wersji przybliżam fabułę. Mamy tutaj grono znajomych, którzy teoretycznie bardzo dobrze się znają. Podczas wspólnej kolacji postanawiają, że dla zabawy wszyscy będą odczytywać na głos każdą otrzymaną wiadomość, maila czy sms, a rozmowy prowadzić na głośniku. I wtedy okazuje się, że niekoniecznie wiedzieli o sobie wszystko. Pojawiają się kłamstwa, zdrady i niedomówienia.
Jak się okazuje najlepiej zna nas tylko własny telefon. To z nim dzielimy wszystkie tajemnice, a nie z przyjaciółką czy partnerem. Do historii przeszły już opowieści jak to po obejrzeniu tego filmu ludzie postanawiali odtworzyć tego typu kolację i skutki bywały różne. Zanim zechcecie się w to zabawić to radzę jednak dobrze się zastanowić.
A wracając do polskiej wersji powiem krótko: tego remaku nie spieprzyliśmy!
Polski kandydat do Oscara 2020
Film obsypany nagrodami, z nominacją do Oscara, a do tego poruszający ważny temat w przystępnej formie. Boże ciało – to koniecznie trzeba zobaczyć.
Młody chłopak wychodzi z poprawczaka i zamiast do stolarni, gdzie ma pracować na warunkowym, trafia do kościoła. Od słowa do słowa wchodzi w rolę księdza, którym zresztą chciał kiedyś zostać, a potem staje się zastępcą nieobecnego z powodów zdrowotnych proboszcza. Co będzie dalej, jaka jest jego wiara i przesłanie dla ludzi, do których trafił?
Historia oparta jest na wydarzeniach z 2011 roku. Na Mazowszu młody chłopak przez dwa miesiące udawał księdza i pomagał w parafii, wygłaszał świetne kazania o codzienności i doskonale sprawdzał się w roli spowiednika. Po tym jak go przyłapano tylko jeden mieszkaniec chciał zeznawać na jego niekorzyść, tak bardzo skradł serca całej miejscowości.
Jak potoczy się filmowa historia, czego możemy dowiedzieć się tam o Polakach, wierze, podziałach i współczesności, w której żyjemy i to bez obrażania kogokolwiek? Sprawdźcie sami, warto.
Zdjęcie główne – Aurum Film Andrzej Wencel, zdjęcie w tekście – Jarosław Sosiński
Bardzo ciekawy pomysł na scenariusz!
Ale który? 😀
Przyznam, że ten drugi film mnie zainteresował. Będę musiała go poszukać, bo jestem ciekawa jak ta historia się skończyła 🙂
Jeśli chodzi o „Nieznajomych” – też oglądałam włoski pierwowzór i trochę szkoda, że Polacy zainspirowali się nim zbyt mocmo, tworząc tak zwane „odgrzewane kotlety”. Natomiast drugi film chętnie bym obejrzała – choć generalnie raczej stronię od tematyki religijnej, ale tutaj jedna zalążek fabuły mocno mnie zaciekawił.
Dla mnie to nie jest do końca film religijny, ale po prostu ciekawa historia. Chociaż można go odbierać na wielu poziomach.