Kolejna porcja kosmetyków naturalnych, tym razem pochodzących od Cherry Soap. Oba produkty zakupiłam jeszcze na wiosennej edycji Targów Kosmetyków Naturalnych Ekotyki w Katowicach.
Pamiętam, że urzekło mnie z jaką pasją i zaangażowaniem pani na stoisku (właścicielka lub nie?) opowiadała o oferowanych kosmetykach, dopytywała o upodobania, a jednocześnie pozostawiała swobodę zastanowienia się i wybrania czegoś dla siebie. Ogromny plus również za sprawdzenie czy kupując hydrolat lawendowy nie ma się reakcji alergicznej na lawendę.
Mydełko arbuzowe
Skład: Oliwa z oliwek, Olej kokosowy, Olej arbuzowy, Olej palmowy ekologiczny, Olej rycynowy, Olej ryżowy, Masło Mango, aromat kosmetyczny, naturalne barwniki
Ok, przyznaję się. Mydełko kupiłam, bo było urocze i ręcznie robione. A przecież ja praktycznie nie używam mydeł w kostce i w zasadzie to raczej mnie one denerwują. Ale jak można nie kupić takiego arbuzika (albo innej śliwki), który do tego obłędnie pachnie. Już po samym składzie widać, że używanie mydełka pozytywnie wpłynie na skórę rąk, a do tego jest niesamowicie przyjemne. Mimo to dla mnie mydła w kostce są jednak zbyt uciążliwe i szczerze mówiąc, nawet nie mam na nie żadnego pojemnika, a te trzymałam w łazience na talerzyku….
Hydrolat lawendowy
Skład: widoczny na zdjęciu i jak dla mnie odrobinę przydługi…
Buteleczkę hydrolatu lawendowego zużyłam już prawie całą, w dość błyskawicznym tempie (została otworzona całkiem niedawno), ponieważ stosuję go na twarz oraz na włosy.
Hydrolat lawendowy jest przeznaczony do praktycznie każdego rodzaju cery. Ma działanie regenerujące, przyspieszające gojenie się zmian, antyseptyczne, więc idealnie nadaje się do skóry trądzikowej, tłustej, mieszanej. Jeżeli chodzi o włosy to zapobiega nadmiernemu wypadaniu, wzmacnia i pielęgnuje. Może też chronić nasze włosy przed płowieniem na słońcu, chociaż ja tam akurat lubię taki efekt.
Poza tym hydrolat ma taką masę innych zastosowań – jako tonik, kompres na oczy, do rozcieńczania szamponów do włosów, rozrabiania maseczek, okład na oparzenia, spray po goleniu, a nawet uspokajająco do spryskania poduszki przed snem, że chyba każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Warunek jest jeden, trzeba lubić zapach lawendy.
Polecam sprawdzić produkty Cherry Soap, wybór nie jest duży, raczej powiedziałabym, że taki w sam raz, ale naturalne kosmetyki zawsze są w cenie. A wspominając o cenie – te akurat mają bardzo przystępną. Może jest wśród Was ktoś kto natrafił już na tą firmę? A może powiecie mi do czego jeszcze wykorzystałybyście hydrolaty i jakie inne polecacie?
Świetnie stworzone fotki. Produkty, jeśli chodzi o szatę graficzną też niczego sobie. Pozdrawiam!
Dziękuję 🙂
Oba produkty mi się spodobały <3 Kiedyś miałam mydełko arbuzowe, ale z innej firmy i świetnie sprawdziło mi sie latem 😀
Hydrolatów używam zawsze jako toników, i akurat lawendowy świetnie się u mnie sprawdzał (choć nie znam akurat tej marki). Fajne są takie marki, co powstają z pasji, coraz więcej ich widzę i każdej bardzo kibicuję. Do naturalnych kosmetyków mam słabość od bardzo dawna (jeszcze zanim zaczęło to być COOL 😉 ), bo mam bardzo wrażliwą skórę, więc cieszy mnie, że powstaje tyle marek, które takie kosmetyki robią. Ja takie śliczne mydła w kostce zawsze trzymam w szafie, żeby swetry pachniały, bo szkoda mi się nimi myć! 😀 Apropos jeszcze takich marek, to BARDZO Ci polecam wypróbować Ministerstwo Dobrego Mydła- dwie… Czytaj więcej »
Ja się tylko boję, że wejdę na stronę Ministerstwa i nie wyjdę. Więc sobie dawkuję takie emocje, ale zapewniam, że jeszcze kiedyś je tu ujrzysz ;)A ja jak jestem smutna to celuję raczej w 3 tabliczki czekolady i lody w Macu 😉
Mydełko arbuzowe? O mamusiu, musi być cudowne! Już sama nazwa mnie przekonuje do zakupu i przetestowania :p Ja mam obecnie hydrolat lipowy i go uwielbiam 🙂
mydełko arbuzowe kupiłabym nawet po to aby cieszyło oko w łazience, ponieważ też już od dawna nie sotsuję mydeł w kostce.
Rzeczywiście, wygląd mydełka bardzo zachęcający i nie dziwię się, że trudno było Ci się mu oprzeć. Ja marki nie znam, ale wersja lawendowa hydrolatu bardzo mnie zainteresowała, bowiem kocham lawendę i chętnie bym ją sprawdziła na własnej skórze 🙂
Mydełko arbuzowe wygląda przecudnie… 🙂 Uwielbiam naturalne kosmetyki i już praktycznie nie używam tych drogeryjnych.
Cherry Soap wydają się być super fajną firmą. A to mydełko arbuzowe to jakaś poezja w ogóle! Już się nie mogę doczekać, aż spróbuję! <3
Mydełko arbuzowe przypomina trochę te z LUSHa 🙂 Przynajmniej z wyglądu 🙂
Kupiłam kiedyś mydło arbuzowe, ale w żelu. Nie mogłam go „skończyć” bo miał tak intensywny zapach….. ogórków 🙂
Niestety tak się zdarza…
Zachęciłaś mnie. Śliczne zdjęcia<3
Dziękuję 😉
To mydełko jest…cudne! Nie dziwię się,że kupiłaś je ze względu na wygląd – skład też ma świetny, więc coś dla oka i dla skóry;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Zachowałam się jak typowa sroczka 😉
Mydeł praktycznbie nie używam, ale hydrolaty to stały element mojej pielęgnacji 🙂
Świetne mydełko i ma fajny skład 🙂
A zapach lawendy to uwielbiam 🙂
smakowicie wygląda to mydełko 😀
Też nie używam mydeł w kostce , ale takiego o zapachu arbuza z chęcią bym spróbowała 🙂
O matko to mydełko to normalnie oczami.można jeść 🙂 Nie widzialam tych produktów ale arbuzowe mydlo od razu bym kupila
Ale to mydełko smakowicie wygląda, aż chce się zjeść.
No tak, trzeba trzymać z daleka od dzieci 😀
Bardzo lubię hydrolaty i zapach lawendy 🙂 A mydełko wygląda obłędnie!
Ale fajnie zrobione mydełko arbuzowe nawet w odpoedni wzorek i kolorki. Cudo
Cudne te Twoje propozycje. Piękne zdjęcia. 🙂
pięknie wyglądają! ciekawe jak pachnie arbuzowe?
Arbuzem! 🙂
Mydełko arbuzowe <3 chętnie się zaopatrzę.
Uwielbiam arbuzy, tuż obok bananów, ale mydełko arbuzowe. Chcę je mieć.
To podobnie jak ja. A banany to w ogóle taki owoc, na który zawsze mam smaka 😀
Mam zdecydowanie fioła na wszystko co arbuzowe 🙂 Mydełko do mnie przemawia
Mydełko arbuzowe wygląda bardzo fajnie. Może sobie kupię.
Mydełko lawendowe biorę w ciemno ! 🙂
Ciekawe produkty. Dobry artykul. Wazny jest fakt, ze sa to produkty naturalne:)
Hydrolat mocno mnie intryguje jego wszechstronne zastosowanie sprqwia ze mqm ochote go przetestować.
Warto wybrać jakiś dla siebie 🙂
Uwielbiam zapach arbuzowych kosmetyków. Mają taki letni zapach i kojarzą się ze świeżością 🙂
Zgadzam się w 100% 🙂
To mydełko musi pachnieć obłędnie.
Oj, takie mydełko musi genialnie pachnieć!
Piękne zdjęcia, aż mam ochotę skorzystać z tego produktu <3
Dziękuję!
Uwielbiam hydrolaty. W tym roku zrobiłam nawet samam
Robiony samodzielnie musi być świetny 🙂
LUbię lawendę , więc hydrolat mi odpowiada.
Lubię arbuzy, więc i mydełko też może być 🙂
świetne mydełko! jak lubisz takie rzeczy to polecam również babeczki do kąpieli i mydełka w kształcie babeczek od Biophase , mydła od cztery szpaki i ministerstwo dobrego mydła. zdecydowanie godni polecenia.
Arbuz do mnie jak najbardziej przemawia
Znam hydrolat lawendowy i lubię chociaż tej marki akurat nie. Co do mydeł to ja też wolę w płynie, ale mój mąż się żelem nie umyje 😀 on musi mieć mydło w kostce, więc dla niego czasem kupuję właśnie takie mydełka 🙂
Korzystalam z tego hydrolatu na włosy. Bardzo lubiłam 🙂
Miałam hydrolat lawendowy, ale innej firmy. Fajnie działał 🙂
Nie lubię zapachu lawendy zaś arbuz brzmi supeer 🙂
Zapach lawendy średnio mi odpowiada, ale za to na mydełko arbuzowe bym się skusiła 🙂
Ciekawe produkty, muszę wypróbować 🙂
Ciekawe produkty, koniecznie muszę wypróbować 🙂
A ja przepadam za mydłami w kostkach i w płynie 🙂 Nie robi mi to wielkiej różnicy, z jakiego korzystam.