Podobno jednym z najlepszych komplementów dla kobiety jest klasyczne “czy ty schudłaś ostatnio?”. Podobno, bo w rankingach i ankietach wygrywa chwalenie intelektu, poczucia humoru, wychowania dzieci. Czy naprawdę jesteśmy takie pozbawione próżności i nie obchodzi nas wygląd? A może łatwiej przyjąć komplement nie dotyczący wyglądu? Nie zmienia to jednak faktu, że o ten dobry wygląd walczymy na co dzień i poświęcamy mu sporo uwagi. I dlatego nigdy nie uwierzę, że nie chcemy być za to docenione.
Dla kogo kobieta chce dobrze wyglądać?
Dla sąsiadki
Dla tej spod czwórki i dla tej zza płotu. Niech widzi, że nawet po bułkę do sklepu i z workiem śmieci nie wychodzisz byle jak. Może i w dresie, ale za to w szpilkach. Jakby ktoś pytał, to taka jest moda, a ona się nie zna.
Dla koleżanki z pracy
To nie mąż zauważy jako pierwszy, że byłaś u fryzjera (kosmetyczki, opaliłaś się, zrobiłaś paznokcie). Najszybciej zrobi to koleżanka z pracy. Ta serdeczna, która pochwali z uśmiechem, ale też ta wredna pinda z biurka pod oknem, co nic nie powie, ale ty wiesz, że ona wie. I to wystarczy.
Czytaj również: Odwróć znaczenie, zatocz koło, wypij kawę
Dla tej baby z fitnessu
Żeby sobie nie myślała, że jak jest taka chuda i wysportowana to jest lepsza. Więc chociaż fryzurę sobie zrobisz i nowe legginsy kupisz. I postarasz się jakoś tak udawać ćwiczenia, żeby się nie spocić. Ostatecznie nie po to płaci się dwie stówy za karnet, żeby inni mogli pośmiać się z tego jak się męczysz.
Dla rodziny
Tej dalszej. Tej, z którą nie mieszkasz i nie widzi cię na co dzień w papilotach i kolejnej maseczce w płachcie, bo ich i tak nie dasz rady oszukać. Ale przed całą resztą to już trzeba wyglądać. I nigdy przenigdy nie zgadzać się na nocleg u nich, żebyś nie musiała wstawać o 4 rano przed wszystkimi i układać włosów.
Dla kolegów męża
Nie, nie chodzi mi wcale o żadne zdrady. Raczej o pokazanie jaką to jej mąż ma fajną żonę. O komplement, który również znalazł się w jednym z rankingów – “wszyscy mężczyźni w tym pokoju pożerają cię wzrokiem”. No nie mów, że to cię nie rusza.
Czytaj również: Tego smaku nie jesteś w stanie sobie wyobrazić, czyli penne alla vodka
Nie wiem dla kogo ty się stroisz, ale z okazji zbliżającego się święta wszystkich kobiet na świecie, chciałabym życzyć sobie i tobie, żeby tych komplementów było po równo. Tak w sam raz, trochę o wyglądzie, bo przecież się starałaś, i trochę o błyskotliwości, w końcu nie bierzesz udziału w wyzwaniu ‘przeczytam 52 książki w rok’ nadaremno.
I skoro już tak jakoś wyszło, że my kobiety to najbardziej staramy się dla innych kobiet, to żebyśmy sobie tych komplementów mówiły jak najwięcej.
I żeby wszystkie były szczere.
Zdjęcie główne: unsplash.com
Kobiety często wskazują, jakie mają kompleksy. Najczęściej nie dostrzegam ich wad, dopóty same mi o nich nie powiedzą.