Nastolatką już nie jestem, raczej bliżej mi do trzydziestki, ale ciągle używam kremu BB Anti Acne Under Twenty, czyli jednej z marek Laboratorium Kosmetycznego Dr Irena Eris. A właściwie to zaczęłam go używać kilka lat temu, kiedy zrezygnowałam ze smarowania twarzy podkładem. Od pewnego momentu zauważyłam, że wiele podkładów jest dla mnie za ciężkich i wolę użyć takiego kremu, a na niego nałożyć jakiś matowy puder w kamieniu albo rozświetlacz. Taka formuła makijażu bardzo dobrze się u mnie sprawdza.  

Po kilku mniej lub bardziej udanych próbach moim ulubionym kremem BB stał się właśnie ten z Under Twenty, ponieważ najbardziej odpowiada mi jego konsystencja i kolor – w moim przypadku to odcień 02, czyli naturalny. Kupując go nie miałam żadnych oczekiwań związanych z działaniem antybakteryjnym i  prawdę mówiąc, nie uważam, żeby pod tym względem dobrze się sprawdzał.  

Krem BB Under Twenty

Efekty jego działania przedstawione przez producenta to: 

  • redukuje widoczność rozszerzonych porów o 70% 
  • zmniejsza widoczność przebarwień o 31% 
  • wyrównuje koloryt: 83% 
  • matuje skórę: 72% 

Teoretycznie wszystko się zgadza, ale co do konkretnej liczby procent to raczej wyniki są lekko zawyżone.  

Aktywne składniki, według opisu producenta: 

Kwas hialuronowy + glicerol: są źródłem nawilżenia dla skóry, poprawiają jej miękkość i elastyczność 

Algi: zapobiegają problemom cery tłustej i mieszanej – kontrolują wydzielanie sebum, przyspieszają regenerację skóry i zapobiegają powstawaniu nowych zmian trądzikowych 

Filtry UV: chronią skórę przed negatywnym wpływem promieniowania słonecznego 

Przypomnieć należy, że mamy tu do czynienia z filtrem UV 10 SPF, więc z opalaniem się nie ma co szaleć, ale na zwyczajne przebywanie na świeżym powietrzu w naszym klimacie wystarczy. 

Krem BB Under Twenty

Krem BB Anti Acne Under Twenty znajdziemy w sklepach oraz aptekach w niskiej cenie, poniżej 20 zł, za 60 ml. Kosmetyk jest bardzo wydajny i wystarcza na długo, nawet u mnie, gdzie zdarza mi się użyć go dwa razy dziennie.  

Dla mnie jest to idealny produkt do codziennego makijażu, a dzięki swojej nazwie lekko oszukuje moją metrykę. Za każdym razem kiedy po niego sięgam, czuję się jakbym chodziła do liceum.