Kolejne denko na blogu. Jak widać niedługo minie rok od kiedy je publikuję. I chociaż nie zawsze uda mi się uzbierać wszystkie produkty to jednak wkładanie pustych opakowań do koszyczka weszło mi już w nawyk.
Tym razem zestawienie nie zawiera żadnej prawdziwej perełki, ale nie ma tu również bubli, czyli można powiedzieć, że miesiąc jest całkiem udany. Za to kolejny z pewnością będzie lepszy, bo co najmniej dwa bardzo dobre kosmetyki zmierzają właśnie do końca i myślałam, że będą już tutaj, ale jednak przetrwały. Za to zrobiłam mały porządek w lakierach do paznokci. Jak wiecie, nie używam ich zbyt często, a przynajmniej nie do dłoni, gdzie zwykle mam lakiery hybrydowe. Służą mi one do malowania paznokci u stóp oraz ewentualnej zmiany koloru na paznokciach, jeżeli hybryda znudzi mi się przed upływem 3 tygodni.
Zapraszam więc na krótkie podsumowanie kosmetycznych zużyć stycznia 2019.
Kosmetyki do pielęgnacji włosów:
- Szampon Herbal Essences Bio Renew Clean White Strawberry & Sweet Mint
- Odżywka Herbal Essences Bio Renew Clean White Strawberry & Sweet Mint – oba produkty otrzymałam w ramach testów z wizaż.pl, odżywka była na przyzwoitym poziomie, ale mnie nie porwała. Szampon za to bardzo dobrze i dokładnie oczyszczał włosy. Oba produkty miały przecudowny zapach mięty i truskawki, tak kuszący, że szampon regularnie podbierał mi mąż.
- Spray koloryzujący L’oreal Colorista Lavenda – ciekawy produkt, od zawsze marzyłam o fioletowych pasemkach lub końcówkach, ale zawsze miałam na to za ciemne włosy. Okazało się, że nic się w tym temacie nie zmieniło. Za to blondynki na pewno będą wyglądać odjazdowo.
- Maska regenerująca L’Biotica Biovax Botanic z maliną moroszką – lubię wszystkie odżywki z Biovax i ta również mnie nie zawiodła.
- Lakier do włosów Isana Flexible Finish – po raz enty w zestawieniu. Nie mam nic do dodania.
Kosmetyki do pielęgnacji ciała:
- Krem do depilacji Eveline Just Epil do pach, rąk i bikini – zastosowałam kilka razy, ale jakoś nie mam do tego cierpliwości.
- Dezodorant Nivea Protect & Care – już się tutaj pojawiał, lubię go za klasyczny zapach kremu Nivea.
- Żel pod prysznic Isana Zeit fur Verwohnung – zdecydowanie za dużo cynamonu, ja nie lubię cynamonu, nie wiem co mnie podkusiło, żeby wrzucić go do koszyka. Ale i tak zużyłam cały.
Kosmetyki do pielęgnacji twarzy:
- Profesjonalny zabieg oczyszczający Perfecta
- Profesjonalny zabieg nawilżający Perfecta – oba zabiegi były opisane we wcześniejszym wpisie o zabiegach na twarz z Perfecta Cosmetics. Całkiem fajnie się sprawdzały, więc jak zobaczyłam je w sklepie to kupiłam raz jeszcze.
- Maska w płachcie Mediheal P.D.F. A.C Dressing – przyjemna maseczka w płachcie, mocno nasączona, ale nie ześlizgiwała się z twarzy. Głównym i jedynym efektem jaki zauważyłam było nawilżenie, więc jest ok.
Make-up/ Kosmetyki kolorowe:
- Baza silikonowa Wibo Primer Base – potrafi utrzymać makijaż w dobrym stanie o kilka godzin dłużej. Jest silikonowa, więc nie stosuję jej zbyt często, bo obawiam się zapychania. Bardzo wydajny kosmetyk, wystarczy dosłownie odrobinka, żeby pokryć strefę T, czyli obszar na którym mi zależy.
- Fluid Bell Royal Mat Skin Camouflage z aloesem – pojawiał się już w tym zestawieniu, ale zdecydowanie przegrywa u mnie z podkładem Bell Hypoallergenic w bardzo podobnej tubce.
Kosmetyki do paznokci/ lakiery do paznokci:
- Olejek do pielęgnacji skórek Inglot – nie został moim ulubieńcem. Działanie przeciętne, zapach nijaki. Mam lepsze sposoby na moje skórki.
- Lakier do paznokci Golden Rose Color Expert nr 2
- Lakier do paznokci Bell Air Flow nr 58
- Lakier do paznokci Wibo Chic Matte nr 2 – lakiery opiszę zbiorczo. Wszystkie miały bardzo dobre krycie. Dwie warstwy i po sprawie. Lakier z Wibo nie podpasował mi ostatecznie kolorem. Chodziło o chłodny nudziak, a wyglądał trochę sino, więc raczej go nie używałam. Ale efekt matu był bardzo fajny.
U mnie jednak najszybciej zużywają się lakiery do paznokci… 🙂
Pewnie jakbym malowała paznokcie u rąk to też by szybko schodziły 🙂
Bardzo fajne produkty 😀 do włosów dla mnie najlepsze
Dawno nie miałam szamponów Herbal Essences, a pamiętam, że całkiem fajnie się spisywały. 🙂
Całkiem spore denko 😉 mnie najbardziej ciekawi ta maska z biovaxa bo był takie co mi pasowały
Trochę poszalalas. Muszę zacząć robić denka 😊
Całkiem niezła zabawa 🙂
Żadnego z produktów nie stosowałam 😉
Szeroki asortyment, część znam, inne nie.
całkiem spore denko. Miałam maskę od biovax i u mnie się fajnie sprawdziła.
Biovax – tą maskę chyba miałam jako jednorazówkę, mile wspominam.
Oo, zaintrygowały mnie te „zabiegi” z Perfecty! Wieki nie wchodziłam do drogerii… to się może źle skończyć… 😉
Jest wiele nowości, nie kupuj wszystkiego naraz! 🙂
Truskawkowe nuty w kosmetykach zawsze mile widziane. 🙂
Zapach był naprawę boski 🙂
Ciekawe recenzje, nie znałam tych produktów.
Ach te żele z isany, zawojowały każdego;) lubię cynamon więc mi by podpasował, szczególnie zimą:D
Pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie wiem czy jeszcze jest dostępny, ale ja już za ten zapach podziękuję 😉
Ten żel pomarańczowy zwrócił moją uwagę 🙂
Też jestem wielką fanką odżywek Biovax.
Perfekta mnie zainteresował, ciekawe, profesjonalny a można w domu zrobić zabieg,
co raz lepsze są te kosmetyki…
Można znaleźć ciekawe opcje 🙂
Same nowości dla mnie – niczego nie znam. 🙂
Ja również serdecznie polecam biovax. Zaprzyjaźniłam się z tą marką jakiś czas temu i jestem w niej zakochana !
Co do baz to jeszcze nie stosowałam, ale zobaczymy. Aloes mnie przyciąga
Lakierów nie używam, ale zastanawiam się nad odżywką do włosów.
Biowax i Mediheal to moi faworyci. Za to za lakierami z Wibo/Lovely nie przepadam.
Sam lakier nie był taki najgorszy, ale nie podobał mi się odcień, więc w sumie mało go stosowałam.
Uwielbiam Marke Isana ich zapachy są przepiękne. Sama nie pisze o Denku bo zużywam bardzo mało kosmetyków, ale uwielbiam czytać takie posty. Czekam na kolejny !
Ja też lubię je czytać, można poznać wiele produktów za jednym razem.
Mam ten spray koloryzujący, ale jeszcze nie korzystałam:)
Zależy jaki masz kolor włosów, może u Ciebie będzie coś widać 😉
Myślę, że każdy znalazłby to coś dla siebie 😀
Muszę wypróbować ten truskawkowy szampon!
Uwielbiam szampony Herbala! Są najlepsze dla moich włosów 🙂
Ten żel z Isany z cynamonem chętnie przygarnę, uwielbiam tą przyprawę:)
Dla mnie prowadzenie denka też już stało się naturalne 😉 Z Twoich zużyć niczego nie miałam okazji używać.
A kontrolujesz, na ile wystarczają Ci dane kosmetyki. Mnie by w sumie bardziej takie zestawienie 2w1 interesowało.
Niestety nie, zapisywanie kiedy je otworzyłam chyba przerosło by moje możliwości 🙂
Pokaźne to Twoje denko 🙂 Ja nie mam cierpliwości do robienia takich wpisów, zazwyczaj wyrzucam opakowania od razu po zużyciu.
Od lat nie robiłam projektu denko, produkty zużywam regularnie, ale nie mam gdzie trzymać pustych opakowań.
Mnie najszybciej kończą się szampony, odżywki i inne rzeczy do włosów 😊
U mnie zawsze odżywki kończą się o wiele szybciej niż szampon.
Czasem takie kosmetyki są najlepsze – nie za drogie, niezbyt wyszukane, ale spełniające swoje zadania zgodnie z tym, co gwarantuje producent. Sama też nie szukam ekskluzywnych produktów, ważne żeby mi odpowiadały i dobrze sprawdziły się na mojej skórze 🙂 CytrynoweLove ♡
Liczą się efekty 🙂 Czasem nawet jeżeli produkt ma nie za dobry skład, ale działa i wszystko jest ok, to nie mam do niego zastrzeżeń 🙂
Za niektórymi markami w ogóle nie przepadam 🙂 ale jeśli chodzi o żel, też zdarza mi się kupowac produkty o dziwnych zapachach ;D
Mi też. I jakoś sobie chyba inaczej wyobrażałam ten cynamon. Bardziej jak w cynamonowym rollsie, a nie jak czysta przyprawa 😉
Kremy do depilacji Eveline bardzo mnie podrażniają, dlatego nawet nie zerkam w ich stronę.
Uwielbiam produkty Isany <3
Bardzo duże denko! Troszkę tych kosmetyków się nazbierało.
Lubię żele Isany, ale tego wariantu nie miałam 🙂
Szampon i odżywka Herbal faktycznie nieziemsko pachną, dla mnie ten zapach jest cudny
Ja ostatnio wiernie stosuje kosmetyki z aloesu i nie zamieniam ich na żadne inne, ponieważ idealnie się u mnie sprawdzają.