Zmywanie makijażu samą wodą zawsze brzmiało dla mnie jak bajkowa opowieść – piękne, ale mało prawdopodobne. Sama woda co prawda nadal nam nie wystarczy, ale dzięki specjalnym rękawicom możemy nie używać żadnych chemicznych dodatków.
Rękawice do demakijażu przewijają się w blogosferze już od jakiegoś czasu, ale ja swoją pierwszą testuję dopiero od świąt, ponieważ znalazłam ją pod choinką. Jest to dowód na to, że prezenty spoza wishlisty również mogą być bardzo trafione. Mowa dokładnie o zestawie Jumbo Set The Original Delete Makeup, czyli rękawicy do demakijażu i opasce do spania pokrytej ślicznymi cekinami. Cały zestaw ma nam zapewnić niezmącony wypoczynek (brakuje w takim razie jeszcze zatyczek do uszu), a przedtem pozwoli dokładnie usunąć makijaż, w tym również wodoodporne produkty.
Czy rękawica do demakijażu wodą działa?
Tak, działa. Po prostu. Nie mam problemu usunąć nią żadnego z używanych kosmetyków. Za każdym razem dziwi mnie, że po jednym przeciągnięciu po twarzy zostają na niej czarne ślady z tuszu czy eyelinera, a przecież to tylko woda. Po wykonaniu demakijażu wystarczy ją przeprać ręcznie, a co któryś raz warto wrzucić ją do pralki dla dokładnego oczyszczenia.
Wystarczy kilka, no może kilkanaście ruchów, i można już przystępować do kolejnych etapów demakijażu czy pielęgnacji. Mimo tego, że cieszymy się, że nie trzeba tutaj używać chemicznych środków to jednak potem zawsze sięgamy po następne produkty. Tak naprawdę eliminujemy więc co najwyżej jeden kosmetyk, ale za to usuwanie makijażu idzie łatwo i nie pocieramy ani nie podrażniamy nadmiernie skóry, jak może mieć to miejsce w przypadku mniej skutecznych produktów.
Sama rękawica do demakijażu jest delikatna, bardzo przyjemna w dotyku i oczywiście bardzo różowa. Jak już wspomniałam jej czyszczenie po użyciu nie jest żadnym problemem, a w sumie tego obawiałam się zawsze najbardziej. Opaska do spania prezentuje się mega wystrzałowo, ale ja w zasadzie nie potrzebuję takich gadżetów do spania, nawet w dzień, a w nocy to myślę, że bardziej by mi przeszkadzała niż pomagała. Ale jeżeli ktoś lubi to nawet obudzony w środku nocy będzie wyglądał jak gotowy na imprezę.
Moja opinia o rękawicy do demakijażu The Original Delete Makeup
Podsumowując dla mnie najważniejsze jest, że makijaż jest usuwany dobrze, szybko i bezboleśnie. Nie ma ryzyka podrażnienia skóry czy oczu. Jestem w 100% zadowolona z tego produktu i chętnie przetestowałabym inne rękawice z tej serii, zwłaszcza przeznaczoną do zmywania maseczek.
Miałyście może okazję stosować tego typu rękawice? Jak się Wam sprawdzają? I po jakim czasie zużywają się na tyle, że trzeba ją koniecznie wymienić?
Mam ściereczke z tego materiału i też jestem w szoku, że zbiera ona cały makijaż:) Może z czasem, kiedy ściereczka nie będzie się nadawać do użytku zdecyduję się na rękawicę..
Ciekawe. Też trudno mi uwierzyć, że tak po prostu usuwa makijaż, bez żadnych chemicznych dodatków. Warto spróbować!
Wow! To jest świetne. Muszę to mieć.
Ciekawe, mnie trochę zastanawia czy ktoś porównywał demakijaż normalnie vs tylko wodą 😀
Bo niektóre produkty same z siebie schodzą bardzo łatwo, a mam kilka co są super trwałe (i bardzo dobrze) ale zmycie ich to często trochę większa zabawa.
Na pewno wypróbuję. Czekam na więcej.
Oby tak dalej 🙂
Nie widziałam ich wcześniej. Chyba za rzadko bywam w podobnych miejscach blogosfery 🙂 Ciekawe rozwiązanie z taką rękawicą.
Rękawicy jeszcze nie testowałam, ale wygląda ona ciekawie i chyba zajączek wielkanocny mi taka przyniesie 😁
Warto spróbować, ale że tak prosto i łatwo ??
Bardzo fajne rozwiązanie
Dla mnie to zupełna nowość. POdoba mi się!
Widziałam takie, ale nie używam ich.. 🙂
Chyba powinnam wypróbować coś dla mnie
A ja w to wierzę, chemia mnie często przeraża, tyle tego na twarzy mamy, wiadomo nie od dziś,ze nawet aluminium dodają dow mleczka. Myjka mnie zaciekawiła, poszukam.
No po prostu cudownie!!! Genialne rozwiązanie… Dziękuję Ci za kolejną inspirację 🙂
Super rozwiązanie chyba kupię i skorzystam 👍 👌
A ja nie widziałam jeszcze takich artykulow. Chętnie bym przetestowała.
Ciekawa sprawa 🙂 Ciekawe, czy zadziałałaby na mojej skórze? Nie cierpię demakijażu, więc chętnie bym się skusiła 🙂
Wygląda ciekawie. Może sama ją wypróbuję.
Miałam wersję mini z glov ale ona kompletnie się nie sprawdziła. Niby do demakijażu oka, niby posępowałam zgodnie z instrukcją ale ani makijaż nie zszedł ani ja nie byłam zadowolona…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Używałam kiedyś podobnej rękawicy i też byłam z niej zadowolona.
Wow! Muszę sobie ją zamówić!
Wooow! A to odkrycie! nie miałam pojęcia, że taki produkt istnieje 😉
Czasem stosowałam podobne rękawice ale miałam wrażenie nie domytej skóry i zrezygnowałam z nich
Nigdy nie stosowałam takich rękawic, ściereczek do demakijażu, a zawsze ciekawiło mnie ich działanie. A ta dodatkowo tak pięknie wygląda! 😀
Nie spodziewałabym się, że to zadziała. A jednak! Czyli warto!
Bardzo ciekawy produkt. Jeśli jest tak jak piszesz, to muszę go wypróbować.
Przyznam, że rękawicy jeszcze nie testowałam. Musze to nadrobić 🙂
Kiedyś wpadły mi w ręce takie rękawice;) ale jakoś nie mam przekonania do nich, wiem że obdarowana osoba była zadowolona:)
Próbowałam takie cuda i owszem sprawdzają się super ale jednak wolę tradycyjne metody oczyszczania cery 😉
To jest oczywiście propozycja jako jeden z etapów, ja bardzo lubię 🙂
Całkiem fajny sposób, nie znałam.
Takiego demakijazu jeszcze nie probowalam, na razie eksperymentuje z olejkami – ale nie lubie tlustej warstwy, ktora mi po nich zostaje. Dzieki za cynk o tym produkcie!
Koniecznie wypróbuj 🙂