Tobi trafił do nas podstępem. Przekonano mnie, że pies będzie dla teścia, a my tylko po niego pojedziemy. Więc pojechałam, wybraliśmy go z dwójki rodzeństwa i wracając z nim kilkanaście kilometrów do domu po raz pierwszy na mnie zwymiotował. Niestety nie był to wcale ostatni raz. Dziwnym trafem pies został jednak u nas.
Szkolenie kundelka
Podobno kundelki to najmądrzejsza rasa. Tobi potrafi jedynie załatwiać się na dworze i okazywać miłość. Wszystko inne doskonale rozumie, ale olewa, jakby był kotem. Jak miał kilka miesięcy to zapisałam go na szkolenie w wersji podstawowej – siad, do nogi, łapa. Do dzisiaj ledwo ogarnia siad.
Teraz trochę żałuję tego kroku, bo dopóki nie poszliśmy na szkolenie nie miałam pojęcia jak jest głupiutki w porównaniu do innych psów i żyliśmy sobie w błogiej nieświadomości. Na pierwszych zajęciach mówiłam, że w sumie nie mam z nim żadnych problemów, a prowadzący, że nic z tego nie będzie. Jakoś żyjemy dalej, bez dyplomu, z psem, który zawsze ciągnie na spacerach.
Pies to radość i odpowiedzialność
Za każdym razem jak widzę mojego męża przeglądającego na olx zakładkę z psami to przechodzą mnie ciarki. Naszego kundla kocham najbardziej na świecie, ale nie jestem pewna czy byłabym gotowa na drugiego psa. To trochę jak decyzja o dziecku.
Dzisiaj jestem mądrzejsza o prawie 4 wspólnie spędzone lata. Wolałabym psa z włosami, a nie sierścią. W innym kolorze. Może trochę mniejszego. Lepiej bym go ułożyła. Ale przecież za żadne skarby nie oddałabym tych czarnych ślepków wpatrzonych w nas jak w obrazki i ogonka z białą końcówką cieszącego się na nasz widok.
Ale poza przytulaniem i ogromem miłości pies to obowiązki. Wyprowadzanie niezależnie od pogody, zapewnianie rozrywki, wizyty u weterynarza, kąpiele, obcinanie pazurków i przede wszystkim opieka 24h/7 niezależnie od wakacji i innych wydarzeń.
Pies to też człowiek
I przede wszystkim członek rodziny. U nas w rodzinie śmiało mogę powiedzieć, że najważniejszy. Na nasze szczęście mogę wyjechać z domu na 2-3 dni, bo ma kto z nim zostać na miejscu. Na dłużej bym go nie zostawiła, bo ja nie wytrzymałabym z tęsknoty.
Pies w domu to sierść, zamieszanie, zaczepianie gości, wąchanie im torebek i błaganie o smaczne kąski przy stole. Ale jak mawia znajomy: “Pies jest u siebie. To Ty jesteś gościem. Nie podoba się coś to możesz już iść.” I tyle.
Wpis z okazji jutrzejszego Dnia Kundelka – samych smakołyków i słonecznych dni dla kundelków i wszystkich innych piesków!
Bardzo żałuję, że nie możemy mieć psa (ostra alergia męża), ale chętnie wspieramy te ze schroniska.
To świetnie, dzięki temu pomagacie większej ilości jednocześnie 🙂
Uroczy! Wiesz, może ma silną osobowość i dlatego zachowuje się czasem uparcie jak …kot?;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Temu jak bardzo koci jest ten pies to powinnam poświęcić osobny wpis 😀
Ja zdecydowanie wolę koty, bo sa bardziej samowystarczalne.
Koty też lubię, ale nie chciałabym wychodzącego, a w domu też bym go nie miała jak utrzymać 🙂
Najcudowniejszym psem świata była moja Szanta-była mądra, WSZYSTKO rozumiała, i w dodatku wyglądała jak Smok Szczęścia z Neverending story. Nie wiem, czy kiedykolwiek przestanie mi jej brakować… Obecnie najważniejszymi dla mnie psami są psy moich sióstr-Leia jest przesłodka, ale durna jak Odie z Garfielda, uwielbiam ją!❤️I też koszmarnie ciągnie!😂A Wilma to typowy jamnik, a ja kocham jamniki!😁 Psy są wcieleniem dobra, najlepszą rzeczą, jaka może człowieka spotkać, a jednocześnie są czymś, na co człowiek totalnie nie zasługuje… A Tobi jest po prostu ósmym cudem świata, mam ochotę obcałowywać tego nochala przez ekran za każdym razem, gdy wrzucasz jego zdjęcia!😀Wszystkiego najlepszego… Czytaj więcej »
Przekazałam całusy od cioci Agnieszki 😉 Dla mnie Tobi to tak naprawdę pierwszy pies w życiu i zabraniam sobie na razie myśleć jak to będzie bez niego… Ale na ten moment obcięłam mu pazurki, co jest gorsze niż 3h na siłowni, więc mam wszystkiego dość, a on fochnięty poszedł na ogród i nie chce wrócić 😀
No po takiej zniewadze ma pełne prawo się do Ciebie nie odzywać!😂
Jakie on w ogóle ma piegowate łapiny, Leia też ma takie!!!❤️❤️❤️
Cały czas zastanawiamy się nad psem… Trwają rodzinne spory, musimy być pewni czy jesteśmy na niego gotowi 🙂
Co za czasy że teraz to nawet pies ma dyplom:)) Najważniejsze jest że tworzycie rodzinę, pełniejszy dom niż jakieś tam certyfikaty.
Nasz akurat nie ma 😀 a już planowałam gdzie go powieszę 😀