To była moja druga edycja Ekotyków, na której miałam okazję pojawić się i poszwendać między stoiskami. Na pewno nie była ostatnia i zamierzam jechać tam co roku. Niezmiennie podziwiam ilość firm, dużych i małych, sprzedawców i wytwórni, którzy są całkowicie zakręceni na punkcie własnych produktów.  

Targi Kosmetyków Naturalnych Ekotyki to miejsce, gdzie na każdym stoisku czeka na nas uśmiechnięty i pomocny sprzedawca, nierzadko właściciel firmy. Wszyscy doskonale wiedzą co tu robią, znają swoje kosmetyki od podszewki i służą dobrą radą. Do tego stopnia, że odradzano mi zakup konkretnego kosmetyku, bo nie będzie pasował do mojej cery. Niestety miła pani za ladą nie wiedziała, że to nie dla mnie. Ale duży plus za szczerość i uczciwość.  

W tym roku na Ekotykach pojawiło się chyba więcej stoisk z naturalnymi produktami czystości, a nawet producent naturalnych kosmetyków dla zwierząt (nie testowane na ludziach). Niestety Tobi jest aktualnie na specjalnych szamponach od weterynarza i nie bardzo chciałabym na nim sprawdzić wszelkie szampony czy odżywki, więc zakupy w tym miejscu odpadały. Na szczęście do wyboru zostało mi jeszcze około 90 innych stoisk, także nic straconego.  

Tym razem na targi wybrałam się z mocnym postanowieniem nie przepuszczenia całego stanu konta (na baaardzo wielu stoiskach można płacić kartą), tym bardziej, że to kosmetyki NATURALNE, a więc nie mogę ich trzymać zbyt długo po szafkach, czekających na swoją kolej. Dlatego na pierwszym miejscu był olejek z awokado, który o dziwo, nie był wcale taki łatwy do znalezienia. W tym roku królowały słodkie migdały, nagietki i kwas hialuronowy. Ale udało mi się go znaleźć u Natural Secrets.  

EKOTYKI 2019

Druga sprawa: peeling do twarzy. Postawiłam na stoisko SAPE, gdzie poza peelingiem, w zasadzie peelmaską z białą glinką i węglem aktywnym, dobrałam również balsam do ciała “Plaster na suche miejsca”, który mam nadzieję fajnie zaopiekuje się moimi łokciami i piętami.  

Zdecydowałam się również na maskę i peeling 2w1 od RAPAN Beauty, a do tego tonik DIY (wiecie jak ja kocham DIY….) z syberyjską solą jeziorową, głównie dlatego, że jeszcze takiego nigdzie nie spotkałam. Jak widać nie poszalałam zbyt mocno, trzymałam się swoich wytycznych i nie skusiłam się na nic niepotrzebnego, ba, nie skusiłam się nawet na belgijskie frytki przed wejściem do galerii. Taka byłam pewna siebie.  

EKOTYKI 2019
EKOTYKI 2019

Nic więcej na razie nie mogę powiedzieć, bo żadnego z kosmetyków jeszcze nie użyłam, ale zakładam, że większość doczeka się tutaj swojej recenzji. Mam nadzieję, że będę równie zadowolona jak po poprzedniej edycji Ekotyków.  

Zdjęcie główne: Ekotyki – Targi Kosmetyków Naturalnych