Oczywiście, że mowa o moich włosach. Pokręcę je to się wyprostują, wyprostuję to się pokręcą. Najbardziej pasuje im styl ‘wyszłam z buszu, zaraz wracam’, a ja nie chcę go tolerować. Jak za dużo od nich wymagam to buntują się, rozdwajają i puszą. W ramach rozejmu spinam je w kok.
Ale jeżeli akurat nie mamy cichych dni i nie zamykam im lodówki oraz innych szafek na kłódkę to pozwalam im korzystać z różnych dobrodziejstw, domowych i kupnych.
Najlepsze domowe maseczki do włosów
Najlepsze, czyli takie, które są łatwe do zrobienia i dobrze działają na moje włosy. Muszą zawierać w sobie składniki bezproblemowo dostępne w kuchni i nie zawierać jajek, bo jajek nie znoszę i nie będę się w nich paćkać ani nakładać ich na włosy.
Także dwie domowe maski do włosów, które są u mnie w użyciu to:
Maska na włosy z awokado
- Dojrzałe awokado
- Łyżka soku z cytryny
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Maska na włosy z miodem
- 2 łyżki miodu
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Obie polegają na tym, że wszystkie składniki trzeba ze sobą połączyć, nałożyć je na włosy i poczekać. Miodowej wystarczy 15 minut, awokado trzymam czasem nawet pół godziny.
Miodowa maska pomaga włosom odzyskać nawilżenie i wygładzić je, a awokado z cytryną dodaje im energii i witalności. Obie są doskonałym dowodem, że naturalne składniki mają w sobie moc i w zupełności mogłyby nam wystarczyć do wszystkich beauty zabiegów.
Ekologiczne kosmetyki do włosów La Fare 1789
Z podobnego założenia, co do mocy natury, wychodził założyciel marki La Fare 1789 (jego ojciec założył wcześniej L’OCCITANE en Provence). Ekologiczne uprawy, co najmniej 95% składników naturalnych, oryginalne receptury. Może to fakt mieszkania w Prowansji sprawia, że ludzie skupiają się bardziej na otaczającej ich naturze?
W każdym razie dzięki marce La Fare 1789 nie musimy grzebać po kuchennych szafkach i robić własnych odżywek czy szamponów, możemy bez obaw sięgnąć po gotowe kosmetyki i nadal mieć pewność, że nas nie zawiodą. Mamy tu pełen zestaw certyfikatów jakości ECOCERT i COSMEBIO. Jedyny minus jest taki, że wysoka zawartość naturalnych składników oznacza tu niski poziom piany, a wiecie, że ja lubię jak się pieni. Ale przyjemny zapach i działanie muszą nam wystarczyć.
Stosowany przeze mnie szampon do włosów La Fare 1789 zawiera cztery główne składniki aktywne: różę, melisę, pomarańcz oraz migdał i nie bez powodu nazywany jest boskim. Odżywka natomiast zawiera w sobie aloes, kokos, papayę i masło shea. Stosując je razem mamy już osiem aktywnych roślinnych składników.
Głównym zadaniem obu produktów jest nawilżenie włosów. Podobnie jak ze skórą – nigdy nie będziemy w pełni zadowoleni ze stanu naszych włosów, jeżeli nie będą odpowiednio nawilżone. Na drugim miejscu stawiana jest odbudowa włosa. Wszystkie pozostałe problemy, jak łamliwość, szorstkość, puszenie się, przetłuszczanie i nie wiadomo co jeszcze znikają same, kiedy włosy są nawilżone i wzmocnione.
Produkty La Fare 1789 przyjechały do mnie ze sklepu TOPESTETIC.PL Pamiętajcie, że jeżeli nie jesteście pewni co wybrać dla siebie zawsze można tam skorzystać z konsultacji kosmetologicznych, a do zamówienia dostaniecie jeszcze wiele próbek i może właśnie dzięki nim odkryjecie kolejne perełki.
Ależ one fajnie wyglądają…te kosmetyki do włosów – super się prezentują! Co do moich osobistych relacji z włosami, to raczej są bezproblemowe i… dobrze mi z tym. Protestują jedynie, gdy używam bardzo naturalnych produktów;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Zazdroszczę Ci 😉
Bardzo dobra firma. Polecam wszystkim. Świetne składy kosmyków.