Minął kolejny miesiąc, więc czas na podsumowanie zużyć. Niestety w kwietniu nie poszalałam z wykończeniem kosmetyków, za to zużyłam na przykład część otwartych dezodorantów w ramach wiosennych porządków w szafce. Zużyte produkty podzieliłam na kilka grup. 

Ciało: 

  • Antyperspirant NIVEA Stress Protect  
  • Antyperspirant NIVEA Dry Comfort – lubię je używać, podobają mi się ich zapachy i kupuję je chyba najczęściej ze wszystkich  
  • Dezodorant ISAE Go Pure – całkiem ładnie pachnie, ale działanie pozostawia wiele do życzenia 
  • ZIAJA Kremowe mydło z kaszmirem – świetnie nawilża i wygładza skórę, pewnie jeszcze się tutaj pojawi 

Włosy: 

  • BIOVAX Maska do włosów bambus i awokado – kupiona na promocji w aptece, bardzo przyjemnie pachniała, czymś znajomym, ale nie zidentyfikowanym, jak dla mnie ani to bambus ani awokado, ale za to włosy po niej były mocne i sypkie, chętnie ją jeszcze kupię 
  • Farba do włosów Joanna Naturia – tutaj akurat kolor 215 zimny blond, ale zużyłam go połowę i wymieszałam z 214 gołębi popiel, kupiłam je oba w poszukiwaniu chłodnych odcieni, bo wszędzie niestety królują czekolady i nugaty, ale coś mi się wydaje, że będę jednak musiała pójść do fryzjera 
  • Suchy szampon Batiste Cherry – podstawa chyba w każdej łazienkowej szafce 
  • Szampon Schauma 7 Herbs – moje włosy lubią szampony z Schaumy i zawsze jakiś jest w łazience  

Dłonie i stopy: 

  • Evree Złuszczający peeling do stóp – kuracja lawendowa od Evree, wykorzystałam tylko połówkę z peelingiem, bo potem nakładałam intensywnie wygładzający krem z Scholla 
  • Eveline SOS Parafinowa maska do rąk – namiętnie stosuję wszystkie maseczki do rąk, a parafinowe lubię szczególnie, bardzo dobrze się u mnie sprawdzają 
  • Krem do rąk Garniere Intensywna pielęgnacja – klasyk, sprawdzony chyba przez wszystkich i jeden z lepszych kremów do rąk jakie znam 

Twarz: 

  • Tusz do rzęs Eveline Volumix Fiberlast – jeden z moich ulubieńców, na drugim miejscu po żółtym tuszu z Lovely  
  • Tusz do rzęs Eveline 3D Glam Effect – niestety ten tusz nie był taki zachwycający, nakładałam go i efekt był niewielki, a w większej ilości zaczynał się sklejać 
  • Lirene Rozświetlające maska napinająca – bardzo fajna maseczka, dzięki zawartości białej perły skóra po jej użyciu jest naprawdę mocno rozświetlona 
  • Lirene Micropeeling wygładzający – przyjemny w użyciu, spokojnie wystarcza na dwie aplikacje 
  • Ziaja Skoncentrowany krem ultrakojący do skóry z trądzikiem – próbka otrzymana w sklepie Ziaja, również wystarcza na dwie aplikacje, ma bardzo mocny alkoholowy zapach, aż się bałam czy wyjdę z łazienki trzeźwa, ale muszę go pochwalić za działanie i chyba faktycznie skuszę się kiedyś na pełnowymiarowy produkt 

Które produkty znacie, a może macie ochotę wypróbować jeden z wyżej przedstawionych?