To już kolejny produkt marki L’oreal jaki miałam w ostatnim czasie przyjemność sprawdzić na własnej skórze. Od początku zachwycił mnie przede wszystkim swoim opakowaniem i z wielkim entuzjazmem przystąpiłam jego używania.
Opis producenta (ze strony Rossmann.pl, ponieważ nie znalazłam tej linii na polskiej stronie L’oreal Paris):
“Płynna pielęgnacja zainspirowana azjatyckimi rytuałami pielęgnacyjnymi ma silne właściwości nawilżające. Doskonale się rozprowadza i natychmiast się wchłania, uwalniając i rozpraszając kluczowe składniki aktywne:
- wodę aloesową – esencję z aloesu – naturalny składnik bogaty w substancje odżywcze i minerały, znany z silnych właściwości nawilżających,
- kwas hialuronowy – składnik aktywny zdolny do wiązania cząsteczek wody, wspierający utrzymanie odpowiedniego poziomu nawilżenia w skórze.”
Jak wspomniałam na początku produkt ma bardzo ładne opakowanie i z powodzeniem może stanowić ozdobę toaletki, a do tego podczas jego używania mamy po prostu miłe doznania estetyczne, co mi osobiście skutecznie poprawia humor o poranku. Pompka działa bez zarzutu i dozuje odpowiednią ilość. Dwie pompki bez problemu wystarczają na całą twarz.
Konsystencja jest żelowa, pod palcami wręcz zamienia się w wodną i szybko się wchłania. Zapach jest bardzo “lorealowy” i niestety mocno alkoholowy, co nie dziwi biorąc pod uwagę, że alkohol jest już na trzecim miejscu wśród składników.
L’Oreal Hydra Genius Aloe Water ma nam zastąpić krem nawilżający w codziennej pielęgnacji. Stosowałam go przez około 2 tygodnie, rano i wieczorem, tak jak zaleca producent. Dzięki niesamowitemu wchłanianiu nie sprawia żadnych problemów kiedy nałożymy go pod makijaż. Przyznaję, że faktycznie aloes i kwas hialuronowy świetnie sprawdzają się jako nawilżacze skóry i staje się ona bardziej aksamitna w dotyku. Do tego wersja żelu dla skóry normalnej i mieszanej ma dawać matujący efekt, którego niestety nie zauważyłam. Zauważyłam za to niesamowity wysyp niedoskonałości i musiałam spasować z używaniem. Po małej przerwie krem dostał drugą szansę, ale niestety znowu się nie udało i powędrował w inne ręce (do osoby ze skórą suchą i tam nie sprawia takich problemów). Podejrzewam, że głównym winowajcą był tu nadmiar alkoholu.
Jest mi trochę żal, że nie mogłam dłużej pocieszyć się tym kosmetykiem, ale cieszę się, że mimo wszystko miałam okazję go przetestować.
Nawilżanie skóry jest bardzo ważne a to świetny sposób.
Ostatnio byłem z dziewczyną w Hiszpanii i tak się spiekła, że skórę to jej wysuszyło 🙂 przydałoby się jej pewnie takie coś 🙂
Jak miło mieć mężczyznę, który myśli o takich sprawach 😉
A ja pierwszy raz na oczy widze ten produkt, serio! nie wiedziałam,że loreal wypuścił :p
Z tego co widziałam były dostępne w Rossmann 🙂
Niestety jeśli w składzie jest alkohol to u mnie odpada. Mam bardzo wrażliwą skórę.
Nawet nie miałam pojęcia, że L’Oreal ma taki produkt w swoim asortymencie :O Szkoda, że spowodował u Ciebie niepożądany wysyp…
Niestety….
Może u mnie by mat wystąpił bo mam cer ę normalną w stronę suchej.
Można spróbować. Ale są też wersje dla cery normalnej i wrażliwej.
Ciekawe jak sprawdził by się u mnie.
Ufam tej firmie, może warto spróbować 🙂
samo opakowanie mi sie podoba, ale ze mnie sroka hihih
Jest naprawdę śliczne 🙂
Niby fajne, niby dla mnie, no ale ten alkohol….
Niestety w L’oreal często jest problem ze składem.
Ależ on pięknie wygląda….szkoda że się nie sprawdził…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
To samo sobie myślę zawsze jak na niego patrzę 😀
nie przepadam za żelową konsystencją takich kosmetyków, opakowanie bardzo ładne
A mi akurat konsystencja podpasowała, bo bardzo szybko się wchłaniała 🙂
Ja osobiście unikam tej marki. Wolę kosmetyki cruelty free i o bardziej naturalnych składach 🙂
Szkoda, że produkt okazał się nieodpowiedni dla Ciebie. U mnie pewnie byłoby to samo z wysypem niedoskonałości 😉
No niestety, taki los… 🙂
Skład nie jest jakiś super ale do zaakceptowania.
Nie wszystko zawsze się sprawdza:/
Wyglada super! Widzę, ze L’oreal idzie z duchem czasu;)
Przyznam, że nawet mnie zaskoczyli inspiracją azjatyckimi kosmetykami.
O w końcu marka którą znam, ale chyba o niej wszyscy słyszeli. Produktu nie znam, ale wydaje się być dość ciekawy.
O tak, trzeba przyznać, że marka ma niezwykle wysoką rozpoznawalność na wielu rynkach 🙂
Uwielbiam produkty Loreal, sprawdzają się, więc mam ich sporo. 😉 Natomiast moja siostra na te produkty ma zazwyczaj uczulenie.
Moja babcia na przykład też, więc nie ma możliwości sprawdzić jak działają te ich wszystkie kremy z efektem laseru… 😉
Wygląda przepięknie! No i aloes ma bardzo sile właścwiwości nawilżające 😉
Lubię azjatyckie kosmetyki. Ale straciłam zaufanie do tej marki. Jestem uczulona na wiele składników, a ta marka jakoś wyjątkowo mnie ostatnio uczula.
Dlatego ja zwykle stawiam na kolorówkę, tam nie mam takich problemów 🙂
Cóż nie bez powodu wszyscy inspirują sie azja
Za późno trafiłam na ten wpis bo właśnie kupiłam…
Zawsze jest szansa, że u Ciebie się sprawdzi 🙂
Bardzo ciekawy kosmetyk i fajna forma.
Odwieczny problem niższa cena i gorsze opakowanie, czy też super oprawa poprawiająca humor,, co wybrać?
Najlepiej śliczne opakowanie i dobre działanie – tak też się da 🙂
U mnie królują tylko kosmetyki naturalne, także ta firma poszła w odstawke 😉
Rozumiem 🙂
Śliczne toto i aż się rozmarzyłam, ale ja mam mega wrażliwą skórę, więc nie ma opcji, żeby się na moim ryju sprawdziło 😉 Ogólnie muszę unikać kosmetyków z alkoholem w składzie… Szkoda, bo PIĘKNY! (Też jestem totalną sroką! 😀 )
Aż serduszko boli….:D
Wygląda rzeczywiście pięknie, ale kurcze szkoda że tak brzydko Cię potraktował. Ja tez mam mieszaną skórę, więc nawet po niego nie będę sięgać.
Niestety, u mnie musiał by przejść do formy ozdobnej tylko 😉
Bardzo ładne opakowanie:) Też mam suchą skórę więc wiem jakie to ważne aby dobrze nawilżyć skórę.
Szkoda, że nie pokazałaś INCI kosmetyku! Od tego zaczynam każde testowanie 🙂
Faktycznie jakoś nie mam takiego zwyczaju, ale bez problemu można je znaleźć w Internecie 🙂
Ja mam skórę raczej delikatna, to też się nada?
Do skóry wrażliwej przewidziana jest inna wersja 🙂
Coś w sam raz dla mnie ! Aloes i kwas hialuronowy to moje dwa ulubione składniki 🙂
Ciekawe jak by się sprawdził u Ciebie 🙂
szkoda, że mocno alkoholowy. Ale faktycznie opakowanie jest piękne
O chętnie wypróbuję bo recenzja zachęcająca
Przydałoby się mi takie coś silnie nawilżające… warte wypróbowania 🙂
Trzeba przetestować na własnej skórze 🙂
Uwielbiam kosmetyki Loreala ale tego jeszcze nie próbowałam i chyba czas to nadrobić 😉
Nawilżanie skóry jest bardzo ważne, a mi ostatnio bardzo potrzebne, więc z przyjemnością przetestuję. Ciekawe jak będzie się sprawdzał i mnie. Bardzo lubię produkty z aloesem. 🙂
Opakowanie super, skład może być. Jednak chyba u mnie tez by się nie sprawdził. Przyznam, że Loreal nie jest moją ulubioną marką
Ja z L’oreal zdecydowanie wolę kolorówkę 🙂