Pierwsze jesienne denko ze szczęśliwą liczbą 7. Tym razem bez wstępów, bo nie ma co zagadywać przesadnie. Zapraszam. 

WŁOSY: 

  • Aussie Miracle Moist Szampon – szampon o zapachu gumy balonowej bardzo do mnie przemówił, jak to była wersja podróżna, ale jak wpadnie mi w ręce pełnowymiarowa to też nie będę narzekać 
  • Aussie 3 minute Miracle Reconstructior Odżywka – odżywka dla odmiany ma zapach pudrowych cukierków z dzieciństwa (przynajmniej jak dla mnie) i naprawdę znacząco poprawia wygląd włosów 
  • Alterra Szampon i odżywka – znowu wersje podróżne, które były ze mną w Krakowie, bardzo lubię ich zapach i przypomniałam też sobie za co ja i miliony innych osób kochamy odżywkę z Alterry – włosy są po niej po prostu błyszczące! 
  • Biovax Maska regenerująca z bambusem i olejkiem awokado – wiem, że niektórzy jej nie lubią, ale u mnie daje ona efekt pogrubiający włosy i bardzo mi się to podoba 
  • Garnier Botanic Therapy Żurawina i olejek arganowy – odżywka ma lejącą konsystencję i przez to była mało wydajna, ogólnie nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego efektu  

TWARZ: 

  • Bielenda Maseczka peel-off głęboko oczyszczająca – bardzo dobra maseczka, naprawdę widać, że skóra była po niej oczyszczona i jak widać szybko do niej wróciłam, bo z tymi podwójnymi maseczkami mam zawsze taki problem, że jak mi się średnio spodoba to druga część czeka długo na zużycie 
  • Bielenda Carbo Detox maseczka peel-off – wykorzystałam wersję białą, czyli dla niej i była ok, wersję czarną też mam zamiar przetestować na sobie 
  • Bielenda Maseczka peel-off Kokos & Aloes – bardzo przyjemna w użyciu i dość skuteczna, o maseczkach z Bielendy chyba zrobię jakiś osobny wpis 
  • Bell Hypoallergenic Mat & Cover podkład 01 Nude – świetny na co dzień, na wyjście z psem, bezproblemowo się nakłada i stapia ze skórą, ale teraz mam zamiar kupić ten polecany przez Małgosię z kanału House of Makeup 
  • Wibo Million Dollar Lips nr 5 – klasyk i tyle, tym razem pewnie też kupię jakąś na promocji w Rossmann 

11

CIAŁO: 

  • Eveline SOS Zabieg regenerujący do rąk – bardzo lubię te zabiegi, opakowanie z drugiego widocznie wyrzuciłam, ale RECENZJA jest na blogu 
  • Nivea Protect & Care deodorant – dobry, skuteczny, pięknie pachnie jak klasyczny krem Nivea 
  • Isana Żel pod prysznic Rose & Cherry – mnogość zapachów i wersji tych żeli powala, ten łączy dwa zapachy, które lubię, ale razem chyba jednak nie do końca mnie przekonały 
  • Cien SOS Skoncentrowany krem do rąk – po raz enty w zestawieniu, tzw. produkt pierwszej potrzeby 
  • Isana Mydło w płynie Around the World Kuba – zwykle nie wrzucam do denka opakowań po mydle, ale to miało cudowny zapach, a serie mydeł z Rossmanna są tak samo urzekające jak serie żele pod prysznic, więc pomyślałam, że wrzucę je tutaj  

Miesiące mijają tak szybko, że aż się boję, że następne zestawienie będzie z choinką, ale to chyba jednak tylko moja paranoja. Jak zawsze czekam na odzew czy jakieś kosmetyki mamy wspólne i co Wy o nich sądzicie.