Krótka lista produkcji kinowych, na które czekam i które na 100% zobaczę w tym roku. Co do filmów i kina mam krótkie wymagania: film ma mnie bawić.  

Rzadko oglądam dramaty. Dramaty to można mieć w prawdziwym życiu. W ogóle nie oglądam horrorów ani filmów, po których mogłabym mieć jakikolwiek problem z zaśnięciem, zbyt mocno cenię sobie spokojny sen. Jeżeli poświęcam półtorej godziny swojego życia to chcę mieć z tego tytułu zapewnioną dozę rozrywki, najlepiej okraszoną dobrym humorem. Ale może być to też delikatny thriller, obyczajówka czy inne gatunki, często nieoczywiste, ponieważ wiele filmów nie jest takich prostych do zakwalifikowania.  

Niestety do wyboru miałam tylko te, których zapowiedzi już się pojawiły, a w ciągu roku lista z pewnością będzie ewoluować. Liczę się również z tym, że niektóre z nich są w takiej fazie produkcji, że wszystko jeszcze może się zdarzyć i premiera może zostać przesunięta na bliżej nieokreślone kiedyś.  

Zapraszam na kilka tytułów, które wpisałam na swoją listę ‘must watch’.  

Gemini Man 

Will Smith. Kropka. Dla mnie to już wystarczy, biorę w ciemno i oglądam. Nawet jakby miała to być najgorsza szmira to obejrzę minimum trzy razy. A tym razem może być to bardzo ciekawa historia płatnego zabójcy, który musi walczyć z samym sobą.  

Przy okazji na 2019 rok w filmografii Smitha zaplanowane są jeszcze inny filmy: Hancock 2 (koniecznie musi się w końcu pojawić!), Suicide Squad 2 (równie koniecznie!) oraz Aladyn. Wszystko obejrzę po 5 razy w ramach protestu, że Willa nie ma w najnowszych Facetach w czerni… 

Bumblebee 

Na ten film nie będę musiała czekać zbyt długo, bo premiera w Polsce została zaplanowana na 4 stycznia, czyli jutro. Jestem ogromną fanką Transformersów, których staram się zawsze obejrzeć w kinie, bo tam robią swoją robotę i jak na razie udało mi się to ze wszystkimi częściami. Wszyscy na około twierdzą, że te filmy są daremne i nie mają za grosz fabuły. Ale po co im fabuła skoro są tam transformersy? 

Once Upon a Time in Hollywood 

Co do tej pozycji mam lekko mieszance uczucia. Jest Quentin Tarantino, występuje Brad Pitt, Margot Robbie, Al Pacino i Leo DiCaprio. Jedyne co mnie nie przekonuje to tematyka, czyli historia morderstwa żony Romana Polańskiego, Sharon Tate. Bo wiecie… ja nie lubię się bać.  

Rocketman 

Lubię biografie i czuję, że opowieść o życiu Eltona Johna to może być bardzo wciągająca historia. O samym filmie nie wiadomo zbyt wiele, ale zdjęcia trwają i jest duża szansa, że w przyszłym roku faktycznie będzie można go zobaczyć na ekranach kin. Tytuł zaczerpnięto oczywiście z jednej z piosenek Eltona Johna. Przyznaję, że o samym muzyku wiem raczej niewiele, więc z chęcią obejrzę film, a moja świadomość nie będzie mi przynajmniej urządzać spoilerów.  

Star Wars: Episode IX 

Jedni gonią, drudzy uciekają, prawie ich łapią, ale oni uciekają, więc tamci dalej gonią… I tak przez wszystkie części, tylko ulubionych bohaterów jakoś coraz mniej. A mimo to człowiek i tak czeka na kolejną część. Bo to jest już tradycja. Kiedyś oglądaliśmy Gwiezdne Wojny w święta, ale teraz już trochę ich za dużo, świąt trochę za krótko, a innych filmów do obejrzenia zbyt wiele. Nadal jednak datę kolejnej premiery wpisuję do kalendarza.

Joker 

Film ma dwa duże plusy: Joaquin Phoenix i brak nawiązań do uniwersum, sprawiający, że można spokojnie obejrzeć go jako osobne dzieło. A ja akurat mam problem z zapamiętaniem wszystkich powiązań i obejrzeniem wszystkich filmów, które musiałabym obejrzeć przed tym filmem, żeby w pełni go zrozumieć. Więc podoba mi się takie podejście do sprawy i z przyjemnością czekam na jego pojawienie się w kinach.  

The Beach Bum  

Komedia, w której w rolach głównych występują Matthew McConaughey i Snoop Dogg, grający gości mieszkających na plaży i jarających trawkę. Co może pójść nie tak? Wszystko. Nie mogę się doczekać. W dodatku odpowiada za to reżyser Spring Breakers – kto oglądał ten zna klimat. To będzie idealny film na początek lata.  

Na które filmy kupować już bilety? 

To jak, kto z Was podziela mój gust i czeka ze mną na premiery? Wiem, że kino nie jest superambitne i wiele pozycji jest naprawdę lekkich i rozrywkowych, ale może jest tutaj jakaś propozycja, na którą możemy wybrać się wspólnie?  

Ciekawa jestem czy również macie swoje typy na przyszły rok i czy często zdarza Wam się wypad do kina. Uczciwie przyznaję, że od kiedy mamy dostęp do tak wielu platform z szerokim wyborem filmów, kino zeszło zdecydowanie na drugi plan, również ze względu na brak jakichkolwiek manier dużej części społeczeństwa, z którą muszę dzielić kinową salę.  

Zdjęcie główne: spidersweb.pl, pozostałe zdjęcia: imdb.com