Jeżeli chociaż raz w życiu zdarzyło Wam się uwierzyć w tego typu teorię albo przeszło Wam przez myśl, że kto wie, może coś w tym jest, to jeszcze nie znaczy, że zwariowaliście. Takie są meandry ludzkiego umysłu i nie zawsze spójnej logiki. Inteligentny człowiek jednak zada sobie trochę trudu i sprawdzi dokładnie o co chodzi, zanim zacznie coś upowszechniać.
Zwariowana nauka dla nienaukowców
Crazy Nauka Fakt, nie mit Aleksandry i Piotra Stanisławskich pozwoli Wam rozwiać kilka wątpliwości i skutecznie polemizować z kimś, kto myśli inaczej i popiera dziwne, wywrotowe teorie. Nie łudźcie się jednak, że zdołacie go przekonać. Zwolennicy światowych spisków nie zmieniają zdania tak łatwo, niezależnie od faktów, które im podacie.
Autorzy w przystępny sposób rozprawiają się w swojej książce z najbardziej popularnymi mitami, które obecnie funkcjonują na świecie i w naszym kraju również. Płaska Ziemia, szkodliwe wi-fi i mikrofalówki, negowanie globalnego ocieplenia czy unikanie szczepień ochronnych. To wszystko, podkreślmy raz jeszcze, są MITY.
Muszę się przyznać, że zdarzyło mi się w życiu zażyć lek homeopatyczny i modlę się, żeby to była ta wersja, w której znajduje się tylko zwykły cukier, a nie jakiś wyciąg z trującej rośliny. Ale to było dawno i chciałabym wierzyć, że to się nie liczy. Co do wszystkich pozostałych zagadnień z dumą stwierdzam, że od zawsze wkładałam je między bajki, ale też się nad nimi nigdy nie zastanawiałam. Szczepionki, GMO czy pole elektromagnetyczne biorę na klatę z brawurą. W końcu mieszkam w domu pod transformatorem.
…bo idiotami łatwiej sterować.
Normalnie uważam się za zwolennika Internetu, ponieważ jakby nie patrzeć, jest to moje środowisko pracy. Ale czytając tego typu publikację dokładnie widzę jak bardzo upowszechnił ludzką głupotę i jak bardzo sprawił, że jakaś Grażyna może ułożyć własną pseudoteorię, znaleźć w sieci inne Grażyny (bez urazy co do imienia) i ogłosić, że one i tylko one mają rację. I przebić się z tym na cały świat. Sami przyznajcie, że potrafi wywołać to paraliżujące poczucie strachu i niemocy w myślących ludziach. Bez Internetu coś takiego było nieporównywalnie trudniejsze.
A do tego nawet nie wiemy na ile ta Grażyna w to wierzy, a na ile zamierza kroić grubą kasę na ludzkiej naiwności.
Dla równowagi książki takie jak Crazy Nauka Fakt, nie mit powinny zostać na stałe wpisane do podstawowego kanonu lektur szkolnych. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego.
Nauka jest wyjątkowo wdzięcznym polem do formowania się mitów. Jej galopujący rozwój już dawno przekroczył możliwości pojmowania przeciętnego człowieka. Postępująca specjalizacja staje się coraz mniej przejrzysta dla postronnego obserwatora. Naukowcy wydają się magikami odprawiającymi tajemne praktyki za zamkniętymi drzwiami swoich odciętych od świata laboratoriów.
Rozdanie książkowe
Link do książki podesłał mi mój mąż, twierdząc, że na pewno mi się spodoba. O dziwo, udało mu się trafić. Przeczytałam zapowiedź i od razu kazałam mu ją zamawiać. Od razu też wiedziałam, że to będzie dobre – wystarczy poczytać trochę o autorach bloga Crazy Nauka. Dlatego chciałam się tym podzielić z Wami nie tylko poprzez wzmiankę na blogu, ale też bardziej fizycznie i w związku z tym na instagramie można jeszcze wziąć udział w rozdaniu, gdzie do wygrania jest właśnie egzemplarz książki Crazy Nauka. Serdecznie wszystkich zapraszam!
Raczej nie kupię tej książki 🙂
Jeśli jest napisana przyjaznym językiem, to super pozycja.
Kiedyś byłam wielką fanką programu „Pogromcy mitów” na Discovery, więc chętnie przeczytam kiedyś tę książkę 🙂
Pozdrawiam,
https://tamczytam.blogspot.com/2019/09/gaeziste.html
Czaję się już na tę książkę 🙂
Ta książka zdecydowanie by mi się przydała 😛 Z takimi idiotycznymi tezami i przekonaniami się ostatnio spotykam, że głowa mała :/
Przynajmniej na część z nich będzie gotowa odpowiedź 😉
Ciekawa propozycja do czytania. Może po nią sięgnę. 🙂
Już tyle razy pojawiała się ta książka przed moimi oczami, że muszę ją chyba w końcu kupić 😀
Widocznie próbuje do Ciebie przemówić 😀