Szukasz książki z gorącymi fragmentami, ale niepozbawionej fabuły? Właśnie ją znalazłaś. Już za tydzień, 25 marca, premiera Osaczonej autorstwa Poli Roxy.  

Nauczona doświadczeniem z czytania poprzednich polskich powieści erotycznych, czekałam cały czas aż książka stanie się przewidywalna, a główna bohaterka wkurzająco naiwna. Do tego tytuł Osaczona sugerował mi, że będzie jakieś wiązanie, może jakieś prześladowanie, sama nie wiem. Przez kilka dni zabierałam się więc do niej jak przysłowiowy pies do jeża, ale w końcu pewnego popołudnia usiadłam i powiedziałam sobie: “i tak to przeczytam”. Otworzyłam więc i przeczytałam, w kilka godzin. Bo okazało się, że książka bardzo pozytywnie mnie rozczarowała.  

Osaczona

Kolejny raz mogę pochwalić książkę za sam styl pisania. W powieściach nie przeszkadza mi najbardziej płytka historia, ale właśnie źle napisana historia. Tutaj na szczęście mamy cudownie normalną polszczyznę, stosowany na co dzień przez wszystkich szyk zdań i dobrze poskładaną fabułę, która kilka razy zaskakuje.  

Druga rzecz, która zwykle działa na minus, to bohaterka, której nie sposób polubić i szczerze jej kibicować. Tutaj jest całkiem odwrotnie. Bohaterka Osaczonej, Karolina, od razu wzbudza naszą sympatię, na jej głowę sypie się całe jej życie, z każdej strony wymierzając jej siarczystego liścia. Jest toksyczna matka, wredne koleżaneczki z pracy i mąż zachowujący się poniżej poziomu. Kibicujemy jej, życząc, żeby odnalazła trochę spokoju i prawdziwej miłości.  

Osaczona Pola Roxa
Osaczona Pola Roxa

Dobry polski erotyk?

Tak jak pisałam, spodziewałam się kolejnego erotyku, skupionego na seksualnej relacji ludzi oderwanych od reszty rzeczywistości. Takich co z pracy wychodzą, kiedy chcą, nie mają żadnych zobowiązań, zawsze są spakowani, sami wiecie o co chodzi. Taką fabułę sugeruje nam nie tylko tytuł książki, ale też opis na okładce. Jak czytam, że kobieta spotka kogoś kto o nią zadba i poruszy ukryte struny to wyobrażam sobie niezłą szmirę. I okazuje się, że źle sobie wyobrażam.  

Osaczona Pola Roxa

A w tej książce to wcale nie seks jest najważniejszy. Nie oznacza to, że jest go mało, bo erotycznych scen nie brakuje. Ale to nie one tworzą fabułę. Bo poza tym co już opisałam mamy tutaj też ciemne interesy, takie prawdziwe, z polskiego podwórka, mamy zwariowaną siostrzyczkę, mamy opowieść o rodzeniu się asertywności, trudnych wyborach między ważnymi osobami, postawieniu wszystkiego na jedną kartę i zaskakujące zakończenie. Może trochę aż zbyt zaskakujące i mało prawdopodobne.  

Ale to już będziecie mogli ocenić sami jak sięgnięcie po tę książkę. Przypominam, premiera książki Osaczona Poli Roxy już 25 marca. A do wydawnictwa Lipstick Books mam wielką prośbę… kolejną dobrą książkę opiszcie trochę lepiej na okładce!  

Lipstick Books dziękuję również za możliwość przeczytania książki.