Z góry przepraszam za tytuł, proszę nie krzyczeć, że zmyłka. Tutaj macie sześć seriali, które obejrzałam niedawno i nadają się do polecania. Kolejne propozycje znajdziecie w trochę starszych wpisach: 6 seriali do nadrobienia w wakacje i 5 seriali na jesienne wieczory. Mamy więc 6 + 6 + 5 = 17 – tak, żeby była jasność. Wszystkie nadal są moim topem.
Wszystkie seriale w tym i poprzednich wpisach sprawiają, że czas przelatuje między palcami. Ale jeżeli kwarantanna (przymusowa czy nie) wcale nie wydaje się komuś nudna, to może obejrzeć sobie film Potato, potahto. Flaki z olejem mają przy nim na noc. Od razu poczujecie się jak na najdłuższej kwarantannie świata.
Możecie podawać swoje propozycje, zdecydowanie wolałabym trafiać na same serialowe perełki.
Workin’ moms

Do tego serialu trzeba mieć szerokie poczucie humoru i dystans do macierzyństwa. Żodna maDka nie da rady tego obejrzeć, żodna!
Codzienne życie kilku matek znających się z klubu dla dzieci, które po macierzyńskim wracają do pracy. Rodzicielstwo bez lukru, humor sytuacyjny, miłosne zawirowania, problemy w pracy… trochę prawdziwego życia na czas, kiedy wielu z nas utknęło w czterech ścianach.
Lovesick

Nie ma szans, żebyście oderwali się od tego serialu. Chociażby dla przepięknego brytyjskiego akcentu (polecam oglądać bez lektora).
Historia Dylana, który dowiaduje się, że od kilku lat choruje na chorobę weneryczną i teraz musi (no wypada…) powiadomić o tym fakcie swoje byłe partnerki, aby też mogły się przebadać. Każdy odcinek poświęcony jest trochę innej historii, ale wszystkie spaja angielskie poczucie humoru i poszukiwanie miłości.
Toy Boy

Stripitizer, niesłusznie oskarżony o zamordowanie męża swojej kochanki, wychodzi na zwolnienie warunkowe po siedmiu latach odsiadki. Jego głównym celem jest nie wpakować się w kłopoty i udowodnić, że jest niewinny.
Thriller erotyczny produkcji hiszpańskiej – dla jeszcze większej przyjemności oglądania polecam napisy i wsłuchiwanie się w język hiszpański.
To nie jest ok

Nie przepadam za takimi serialami, ale mimo wszystko ten obejrzałam z dużym zaciekawieniem. Serial niby dla nastolatków, ale polecany przez wszystkich.
Siedemnastoletnia Sydney chciałaby wieść życie normalnej nastolatki, ale nie do końca jej się to udaje. Dla utrudnienia odkrywa, że posiada też supermoce, nad którymi nie panuje. Całość podana w w satyryczny sposób i chyba to ostatecznie mnie do niego przekonało.
The Circle

Nie tyle serial, co reality show. A nawet eksperyment społeczny. Można powiedzieć, że to jest tak głupie, że aż wciąga. Oglądałam wersję USA, jest też edycja brazylijska.
Grupa ludzi mieszka w jednym budynku, ale nigdy nie widzą się na żywo. Tworzą swoje profile, gdzie mogą, ale nie muszą, być sobą i rozmawiają ze sobą na ogólnym czacie lub priv. Potem oceniają się, spiskują, flirtują, zawiązują sojusze, a na końcu jedna z osób wygrywa 100 tysięcy dolarów.
Mesjasz

Jakby to wyglądało, gdyby Mesjasz pojawił się na świecie w naszych czasach? Nauczanie na instagramowym stories, służby specjalne postawione w stan gotowości, chodzenie po wodzie w centrum Waszyngtonu?
Mamy okazję przekonać się jak mogłoby być. Czy Mesjasz pociągnąłby za sobą tłumy czy raczej zamknęli by go w wariatkowie? Sądząc po tym jak wielu wyznawców mają różnej maści szarlatani z Ziębą na czele to może Jezus nie miałby wcale tak pod górkę?
Ktoś mi już polecał serial Mesjasz – może w końcu uda mi się go na spokojnie zobaczyć…
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
To może być niepowtarzalna okazja. Poza tym jest krótki.
Ja aktualnie oglądam głównie seriale komediowe z krótkimi odcinkami, które mają umilać mi czas i niezbyt angażować umysłowo, jak np. „Grace i Frankie”, „Różowe lata 70.”, „Jak poznałem Waszą matkę”, „Przyjaciele” 🙂
Wszystkie uwielbiam! A Różowych lat 70 nie oglądałam odkąd nie lecą na Comedy Central.
Mnie Frankie i Grace zjadły po 2 sezonie. 😢
Może był jakiś słabszy moment w serialu? Trzeba przeczekać 😉
„Doctor Who”, obowiązkowa pozycja.
Toyboy mile mnie zaskoczył, choć były momenty (tance;)), które przewijałam
Też nadrabiam seriale, ale jak widzę mamy zupełnie inny gust.
Wczoraj dobra godzine przeszukiwałam netflixa w poszukiwaniu czegos ciekawego do obejrzenia i niestety nic nie przykuło mojej uwagi. Wciaz jednak mysle nad tym serialem 'to nie jest ok’ chyba w koncu sie przekonam i wlacze, a nóż będzie mi sie podobal 🙂
Czasem człowiek tak szuka i szuka i nic nie pasuje. Dlatego lubię jak ktoś poleca obejrzane już seriale czy filmy 🙂
Polecam Outlander. Początek pierwszego odcinka wydaje się mało interesujący,ale po
30 minutach genialny serial w którym oczekuje się na każdy następny. Świetne szkockie klimaty i dla wielbicieli romansu i historii i walki:)
Dziękuję za ciekawą selekcję! Przyda się na kolejne tygodnie☺ Pozdrawiam serdecznie!
Ja kwarantanne spędzam z książkami, simsami i serialem Sposób na morderstwo 😁
Ja również mam Netflixa i kocham seriale 😀 często je słucham i oglądam jak gotuję czy sprzątam 🙂 ostatnio zakochałam się w kryminałach – boje się, że pod koniec siedzenia w domu zacznę oglądać Horrory 😉 teraz? Lovesick 😀
Do horrorów to ja nigdy nie dojdę 😀
zmyłka to chyba dotyczy słówka „kwarantanna” – bo na kwarantannie nie ma aż tak wiele osób. Wielu zostaje w domu, ale nie ma zakazu wychodzenia przez 2 tygodnie i policja nie sprawdza obecności
Zauważyłam, że słowa kwarantanna używają wszyscy, którzy z jakiegoś powodu siedzą w domu i też zaczęłam. Dla odróżnienia zakaz wychodzenia nazywam „przymusową kwarantanną”.
Ciekawe propozycje, o niektórych w ogóle nie słyszałam. 🙂
,,To nie jest ok” to super serial. Uśmiałam się przy nim nie raz. W zasadzie bardzo podobny humor do znanego z The end off fucking World. Ja polecam również ,,The Society” i cóż? Przeżyjmy jakiś tę kwarantannę! 💜
Dodaję The Society do listy do obejrzenia 🙂
Jak ja dawno nie oglądałam żadnego serialu…
Ten o matkach chętnie bym zobaczyła.
Fajnie że pokazujesz propozycje do oglądania, ja lubię oglądać filmy pełnometrażowe.
Working moms brzmi obiecujaco
Mesjasz to zdecydowanie pozycja, którą warto zobaczyć.
Na seriale pozostaje mi już mało czasu, inne pasje wysunęły się czołówkę, ale chętnie o jakiś zahaczę. 🙂
Toy Boy i The Circle mam w planach. A jak wcześniej kwarantanna się nie skończy, to może i resztę uda mi się obejrzeć XD
Pozdrawiam!
To Read Or Not To Read
Oglądałam serial „Toy Boy” i mega mi się podobał. Od siebie polecam Orphan Black oraz Uwięzione 🙂
o serialu Mesjasz już słyszałam, chyba faktycznie muszę sprawdzić co to 🙂
Bardzo rzadko oglądam seriale, ale ostatnio wkręciłam się w „You”. Właśnie śledzę drugi sezon – a tych wymienionych w poście kompletnie nie kojarzę.