Horror klasy B, czyli paragony grozy, miłość ponad podziałami w Polsce dwóch światów oraz ile kilogramów cebuli warty jest nowy smartfon. Zapraszam na Przerwę na kawę! 

Paragony grozy 

Kolejny tydzień z rzędu mogłabym rozpocząć od zdania “och, jak gorąco”. Wysokie temperatury nie odpuszczają, ale na szczęście rozpoczęły się wakacje. Nie każdy z nas może cieszyć się aż dwoma miesiącami, niektórym muszą wystarczyć standardowe dwa tygodnie. Pamiętacie taki żart Masztalskich “Dlaczego tory kolejowe rozszerzają się latem? – Z powodu rozszerzalności cieplnej. – A to dlatego ferie zimowe trwają 2 tygodnie, a wakacje letnie 2 miesiące!” Koniec żartu, można się śmiać.  

Wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę, że nie dalibyśmy rady wytrzymać dwóch miesięcy wakacji płacąc każdego dnia ‘paragony grozy’. Tak, powrócił najgorszy letni horror klasy B, czyli ludzie nie potrafiący ani liczyć, ani czytać cenników. I nie potrafiący przewidzieć, że 500g ryby nad morzem wygląda na 400g, z czego 200g to panierka. Obiecuję, że po powrocie z wakacji zrobię cały wpis o fakturze grozy za hotel – przecież też mogłam nie doczytać i nie doliczyć, a tak naprawdę to ja chciałam nocleg za 40 zł/dobę, tylko ten okropny hotel to mnie oszukał, bo oni to już sami nie wiedzą ile mają liczyć za łóżko, a ja się biedna niczego nie spodziewałam. Z jakiegoś dziwnego powodu ‘paragony grozy’ dotyczą zawsze gastronomii, może pora to zmienić? Nie czytajmy cenników nigdzie i zawsze będziemy zszokowani.  

Czytaj również: Uff, jak gorąco. Stać Cię jeszcze na lody?

Przy okazji jak już koniecznie musimy się czegoś czepiać to polecam spojrzeć na ceny na stacjach paliw. Aktualnie za benzynę 95 płacimy najwięcej od 7 lat i nie spodziewamy się żadnych spadków. Coś mi się wydaje, że niedługo to mogą być prawdziwe paragony grozy.  

Kadra warta kilogram cebuli 

Dla Polski Euro 2020 już się zakończyło. Szybko i bezboleśnie. Nie wychodzimy z grupy, szybko mamy wakacje i zapominamy o wszystkim. A czujecie jaki to byłby żal tak przegrać w finale? Wiadomo, że drugie miejsce zawsze jest najgorsze. Bardzo spodobał mi się artykuł dotyczący kampanii reklamowych z polską kadrą i braku gotowości tychże kampanii na kolejne porażki. Polacy przegrywają, kibice są wkurzeni, a sponsorzy “dziękują”, “doceniają” i są wdzięczni za wzruszenia. To jednak trochę tak jakby reklama w gazecie czy tv próbowała się z czegoś naśmiewać. Już nie wspominając o promowaniu w kampaniach piłkarzy, którzy na Euro w ogóle nie pojechali albo szybko z niego wylecieli i powinni za swoją grę mieć zapłacone workiem cebuli.  

Mniej więcej tak jak można było zapłacić za nowego smartfona. Pierwsza osoba, która w sklepie x-kom użyła kodu “cebula deal” mogła zapłacić za wybranego smartfona cebulą w przeliczniku 1 zł = 1 cebula. Chyba nie muszę dodawać, że kod szybko został wykorzystany. Może nawet przez Krychowiaka? 

Hipstersko-narodowa zakazana miłość 

W ciepłe letnie wieczory (a ostatnio nawet gorące, a nie ciepłe) dobrze wchodzą nie tylko mecze, ale też filmy. Można wybrać sobie film z plażą w tle i na własnym tarasie poczuć się jak nad oceanem. W artykule znajdziecie 10 propozycji, ale może lepiej nie wybierajcie Szczęk, jeżeli chcecie jeszcze bez strachu wejść do ogrodowego basenu.  

Niedługo wśród filmów do wyboru (niestety bez plaży w tle) pojawi się też nowa polska produkcja opowiadająca o losach miłości narodowca i lewicowej aktywistki. Czy współcześni polscy Romeo i Julia mają szansę na wspólną przyszłość i ajfona za cebulę? Film ma być utrzymany w komediowym klimacie, nie wiadomo czy spodziewać się happy endu, ale jeżeli wygra tutaj miłość to spokojnie możemy zaliczyć go również do sci-fi.  

Czytaj również: One sub = one push

Z drugiej strony nieprawdopodobne wydawało się też zastąpienie Aniołków Victoria’s Secret (nie)zwykłymi kobietami, a jednak okazało się możliwe. Nowe twarze marki to kobiety słynące ze swoich dokonań, a nie wyglądu: Megan Rapinoe (amerykańska piłkarka i aktywistka dążąca do wyrównania płac), Priyanka Chopra Jonas (aktorka i przedsiębiorczyni), Valentina Sampaio (aktywistka LGBTQ+ i modelka), Adut Akech (modelka i uchodźczyni z południowego Sudanu), Amanda de Cadenet (brytyjska dziennikarka i propagatorka równości), Eileen Gu (profesjonalna narciarka) oraz Paloma Elsesser (modelka i promotorka ciałopozytywności). Trzymam kciuki i życzę “połamania nóg” na wybiegu.

Zapraszam na następną Przerwę na kawę za tydzień w niedzielę. Jak klikniesz w dzwoneczek w rogu strony to zawołam Cię jak tylko ją zaparzę!

Zdjęcie główne: unsplash.com