Nic tak nie relaksuje jak oglądanie tutoriali makijażowych. Ładna dziewczyna, miły głos, trochę pudru i szminki… nawet nie musi mi się podobać efekt końcowy. To, że nigdy takiego makijażu nie zrobię własnoręcznie jest więcej niż pewne. Ale ukojenie dla nerwów jest niezaprzeczalne.  

Pokaże wam kanały, które ja niezmiennie katuję. U tych kobiet nie przepuszczam żadnego nowego filmiku. Nie są to anonimowe osoby – mają setki tysięcy subskrypcji, własne linie produktów i tworzą świetne treści. Nawet nie wiem czy muszę je przedstawiać, ale coś tam skrobnę o każdej z nich.  UWAGA: jest jeden skutek uboczny – dowiecie się, że potrzebujecie mnóstwa nowych produktów, zestawów pędzli i trzech palet cieni, bo inaczej wasze życie traci na znaczeniu. Ale nie ma tego złego, drogerie online ciągle działają.  

Maxineczka 

W ostatnim czasie mój nr 1. Uwielbiam jak ta kobieta opowiada o czymkolwiek. Kocham jej styl, chociaż wielu produktów nie mogę od niej zgapić, bo jest ode mnie dużo bardziej opalona. Zawsze uśmiechnięta, zawsze profesjonalna i robi makijaże, które można nosić na co dzień.  Jej flagowym produktem jest paleta do makijażu Beuaty Legacy by Maxineczka i kolekcja pędzli.  

Adriana Grotkowska 

Ada z Warszawy. Nigdy nie wychodzi jej delikatny makijaż, jest pełna energii i blada jak ja, więc prędzej mogę się sugerować jej doborem odcienia podkładu czy bronzera. Lubię jej humorystyczne filmiki i szczere opinie.  

House of Makeup  

Małgorzata Smelcerz. Od niej zaczęłam przygodę z oglądaniem urodowego youtube’a. Jest absolutnie przemiła i trochę mi się już to przejadło. Ale robi piękne makijaże i często testuje nowości ze znanych i przystępnych cenowo marek, nawet biedronkowych kolekcji. Zresztą współpracuje chyba z Bell na stałe, stworzyła z nimi też płynny rozświetlacz sygnowany swoim nazwiskiem.  

Red Lipstick Monster  

Chyba każdy słyszał o Ewie albo widział jej książkę na półce w Empiku. Nie owija w bawełnę, robi świetne testy i też jest bladziutka. Styl ma absolutnie szalony, a jej peruki są mega odjazdowe. Jej filmiki to jest przypływ energii, nie oglądać przed snem! 

Magdalena Pieczonka 

Zaczęłam ją oglądać po zeszłorocznej konferencji Beauty Days Blogger, gdzie miała swoje pokazy. Wcześniej kojarzyłam ją z programu tv z metamorfozami, chyba Sablewskiej (tak, Sablewska, sprawdziłam). Przyznaję, że w dużej mierze oglądam jej filmy dla niej samej i celebrytek, które maluje.  

Kitulec 

Oglądam ją od niedawna, ale… ma kobieta gadane. Ujęła mnie tym. Oczywiście ma też talent, świetnie zrobione filmy, tworzy piękne rzeczy. I ma swoją kolekcję kosmetyków do makijażu stworzoną z Makeup Revolution.