Skorzystałam z wielu pomysłów znalezionych w sieci, o których napiszę kilka słów poniżej. Niektóre sposoby odpadły już na starcie. Kakao jest dla mnie nie do przełknięcia, nie znoszę jego smaku i zapachu. Zielone koktajle odstraszają mnie swoją konsystencją. Tak samo jak shoty z zielonej pszenicy. Z wszystkich dostępnych sposobów wybrałam więc dla siebie kilka najbardziej zbliżonych do tego czego poszukiwałam.
Jeżeli z jakiegoś powodu nie możecie pić kawy albo szukacie czegoś co zastąpi dziesiątą filiżankę w ciągu dnia to zapraszam na małe podsumowanie moich poszukiwań.
Yerba mate
Pierwsza rzecz jaka przychodzi mi do głowy kiedy pomyślę o zamienniku kawy. Napój z ostrokrzewu paragwajskiego działa pobudzająco i dodaje energii, do tego poprawia pamięć i koncentrację i przyspiesza metabolizm. Praktycznie same zalety. Przynajmniej jeżeli chodzi o działanie.
Ogólnie ma dla mnie dwie wady: po pierwsze potrzeba specjalnego sprzętu do jego zaparzania, tzw. bombilli, która będzie filtrować nam fusy, a po drugie jego działanie nadal opiera się na zawartości kofeiny (mniej więcej tyle co w filiżance espresso), więc nie jest to na pewno zamiennik, o który mi chodziło, chociaż jest zdrowsze od kawy.
Mniszek lekarski
A to dla odmiany chyba najmniej znany zamiennik kawy. Niektórzy mówią nawet o kawie z mniszka lekarskiego, chociaż z kawą nie ma ona wiele wspólnego. A już na pewno nie przypomina jej w smaku czy zapachu. W sumie napój jest gorzki i niezbyt pobudzająco pachnie, no bo w sumie jak inaczej wyobrażacie sobie kawę ze sproszkowanego mlecza?
Mlecze to jest cała historia. U mnie w domu jadane są w sałatkach czy jako pasta na chleb. Tak samo jak majowe pokrzywy. Korzeń mniszka w domu też miałam, bo dosypuję go do moich ziółek (pomaga w walce z niedoskonałą cerą), więc ochoczo przystąpiłam do zaparzenia kawy. Równie ochoczo wylałam ją do zlewu. Wszystko ma w życiu jakieś granice.
Herbata z imbirem
Rozgrzewa, pobudza, dobrze wpływa na zdolność zapamiętywania. Fajnie sprawdzi się w okresie zimowym, doda energii, a jednocześnie pomaga przy przeziębieniach. Najlepiej oczywiście wykorzystać świeży imbir i dodać starty do herbaty z cytryną.
Herbaty z imbirem czy imbir z miodem często u mnie goszczą, ale nigdy nie traktowałam tego napoju jako zamiennika kawy i nie wiedziałam wcześniej o działaniu pobudzającym. A okazuje się, że jak się nie wie to nie do końca działa. Herbatę pić będę i tak, więc postaram się rozbudzić w sobie efekt placebo.
Sok z buraków
Na pewno nie jest to napój, od którego chciałabym zaczynać swój dzień. Ale może pomóc przy spadku energii w ciągu dnia i zwiększa ogólną wydolność organizmu. U mnie w domu przewijał się dość często – mąż kupował go całymi zgrzewkami kiedy miał zajawkę na rower szosowy. Potem męczono mnie nim przy nadciśnieniu.
Dla mnie możliwy do wypicia jest tylko na ciepło i to gotowy sok z buraków (i jabłek) z przyprawami, bardziej przypominający barszczyk. Nie ma mowy, żebym piła taki prosto z sokowirówki z pianką na wierzchu – ohyda. Niestety wszystko wskazuje na to, że sok ze sklepu, pasteryzowany, z solą i pieprzem, traci niektóre ze swoich cennych właściwości. Także najlepiej świeży albo wcale. Czyli u mnie wcale.
Woda z cytryną
Dobry pomysł na rozpoczęcie dnia. I jak widzicie powyżej jedyny zamiennik kawy jaki jestem w stanie regularnie pić. Prosta do przygotowania i ma wiele zalet. Oprócz tego, że dodaje nam energii bez użycia kofeiny czy innej teiny to wzmacnia naszą odporność, detoksykację organizmu, zmniejsza objawy stresu i poprawia trawienie.
Woda z cytryną została moim zdecydowanym faworytem, chociaż zapowiada się dość niepozornie. Ważne oczywiście, aby faktycznie rozpocząć od niej dzień i wypić szklankę na czczo.
Ja zostaję przy letniej wodzie z połówką cytryny. Tak na dobry początek dnia. To dopiero dwa tygodnie, ale myślę, że docelowo energii będzie przybywało, bo jest to napój, który działa długofalowo. Nie jest to jednak coś, co może dać kopa w ciągu dnia jak podwójne espresso. Wiecie więc co odkryłam? Że ciężko zastąpić kawę. To jest jednak wyjątkowy napój.
A może macie jakieś sprawdzone zamienniki kawy, którymi chcielibyście się ze mną podzielić?
Zdjęcia: unsplash.com
Kawa jest niezastąpiona!
To ja z kolei mam ciśnienie tak niskie, że lekarze nieomal robią znak krzyża, jak mi je mierzą, niepewni, czy ja w ogóle żyję😀(zawsze mi się wtedy przypomina ta scena z „Ze śmiercią jej do twarzy”, jak lekarz bada Meryl Streep, a ona ma wyniki martwej osoby😂), no i generalnie kawa jest mi zalecana…A ponieważ życie to dziwka, to ja za kawą nigdy nie przepadałam (piję ją na co dzień w sumie raptem od jakichś 2lat) i spokojnie mogłabym się bez niej obyć… Wodę z imbirem piję nałogowo, bo jestem psychofanką imbiru, ale czy mnie to jakoś specjalnie pobudza?🤔Bardziej już… Czytaj więcej »
Herbata też ma kofeinę w sobie, z tym że dużo mniej jej przyjmujemy pijąc szklankę herbaty niż szklankę kawy 😉 Ja z kolei życie bym oddała za kawę, na szczęście ciśnienie mam raczej niskie. A kawa sama w sobie, jeśli z ciśnieniem w porządku, ma też dużo dobrych właściwości 🙂
Chyba nie wyobrażam sobie takich zamienników
Uwielbiam kawę i do niedawna nie wyobrażałam sobie dnia bez niej… Ale powoli zaczęłam ją zastępować. Musze ejszcze skosztować Yerby… 🙂
Ja kawę lubię za smak 🙂 I czasem zdarza mi się wypić – na przykład dzisiaj 🙂
Kawę uwielbiam od kiedy zaczęłam ją pić. I mimo, ze piję tylko jedną w ciągu dnia i z dużą ilością mleka, to nie zrezygnowałabym z niej 🙂 Ale przyznam się, że coraz częściej zastanawiam się czy po obecnym karmieniu piersią nie zacznę dodatkowo pić Yerba’y 🙂
To mi się na pewno przyda, w moim przypadku warto byłoby zamienić kawę na cokolwiek innego, ilości jakie piję są zbyt duże
Kawa z rana to dla mnie podstawa. Ale resztę też warto popijać 🙂
Miałam nawyk picia kawy jak tylko otworzyłam oczy, to nic że bolał mnie żołądek i zbierało na wymioty- kawa musiała być. Od niedawna przerzuciłam się na herbatę konopną z dodatkiem agrestu , mięty i płatków nagietka i faktycznie wpływa dodatnio: żadnego uczucia zmeczenia, bólu żołądka itp. A pierwsza kawa ok 11 i to dla smaku bo nie jest mi niezbędna. Niestety przerzuciłam się na herbatę dopiero jak poczułam że organizm tego potrzebuje najlepsza herbate kupuje na www konopiafarmacja pl