Kiedy w końcu będzie koniec świata? Gdzie w Polsce znajduje się zagłębie ciemnoty? Kto będzie kasował Twoje zakupy w przyszłości? (No pewnie, że Ty.) Oraz czy bezsens może mieć sens? Zapraszam na #przerwanakawę.

Do końca świata pozostało… 

Dawno nie było nic o klimacie, a klimat nie czeka tylko zmierza do zagłady. Na Manhattanie czas ten jest dokładnie odliczany przez ogromny zegar uruchomiony 17 września. Wystartował od 7 lat, 103 dni, 15 godzin, 40 minut i 7 sekund, każdy musi sam sobie policzyć ile pokazuje dzisiaj, bo ja się tego nie podejmę.  

Zagładę obliczono więc na 2028 rok, a datę wyznaczono na podstawie momentu kiedy średnia temperatura na Ziemi wzrośnie o 1,5 stopnia. Doprowadzi to do susz, kataklizmów, głodu i innych nieszczęść. Jeszcze zanim skończę czterdziestkę, a winę za to ponosi Jeff Bezos, Bill Gates, Mark Zuckerberg czy Elon Musk, który zresztą nieustannie próbuje stąd uciec. A to dlatego, że inne obliczenia innych naukowców pokazują, iż 1% najbogatszych ludzi świata produkuje więcej dwutlenku węgla niż biedniejsza połowa ludzkości. Niestety nie będziemy mogli śledzić na bieżąco upływającego czasu, bo zegar przestanie działać dzisiaj, wraz z końcem Tygodnia Klimatycznego.  

Czytaj również: Jak walczyć z lękiem ekologicznym i depresją klimatyczną? x TINT

Na koniec i tak powinnam zacytować jakiegoś oszołoma, który nie wierzy w koronawirusa, za to wierzy w 5G i napisać: “powietrze nasycone CO2 to powietrze pełne pożywienia dla roślin”.  

Albo na przykład takich ekospołeczników z WWA, którzy zerwali płyty chodnikowe wokół drzew i w ich miejsce zasadzili zieleń. Świetnie, gratuluję, wspaniała inicjatywa. Szkoda tylko, że taka bezmyślna. Taki sam plan miało też miasto, ale czekało na zgodę konserwatora zabytków. Teraz pewnie zgody już nigdy nie dostaną, a budżet przeznaczony na zieleń będą musieli wydać na położenie z powrotem betonowych płyt.  

Strefy wolne od postępu 

A propos 5G z poprzedniego akapitu Kraśnik ogłosił się właśnie gminą idiotów. Nie, wróć! Pomyłka. Kiedyś ogłosili się strefą wolną od LGBT, a teraz uchwalili zakaz dla sieci 5G. Za jednym zamachem chcą też zakazać WiFi w szkołach. Łącznie daje to dokładnie to samo co napisałam w pierwszym zdaniu. Dzięki zakazowi WiFi w szkołach dzieci nie będą ściągać na matmie, a jakby zakazać nie tylko 5G, ale też 1,2,3 i 4G to może całkiem znikną z mapy. Jestem za.  

W tym samym czasie Japończycy pokazali nowego robota, który jakoś dziwnie przypomina mi Power Rangers. Ale to chyba ok, w końcu oni walczyli po stronie dobra. Olbrzymi robot Gundam nie będzie jednak walczył, a stanie w japońskim parku rozrywki.  

Czytaj również: Polska liderem Europy!

W tym samym czasie polski startup stworzył wózek sklepowy, który od razu analizuje i skanuje produkty wkładane do koszyka, a na koniec finalizuje transakcję bez konieczności stania w kolejce do kasy. Wózki SmartCart zamówiła już Ikea, Carrefour i rosyjska sieć sklepów X5. Interesuje się nimi również Społem. Dzięki nowości prosto z Polski sklepy będą mogły stać się jeszcze bardziej samoobsługowe. Oczywiście nie te w Kraśniku, bo bez dobrego zasięgu ciężko będzie to ogarnąć.  

Bo ja lubię bezsens 

Już na początku tego wpisu ustaliliśmy, że długo nie pożyję. Wychodzi na to, że mój lekarz nieźle zna się na tych klimatycznych niuansach, bo też już mi to kiedyś powiedział. I najwidoczniej nie znał Kane Tanaka, japonki, która w zeszłym tygodniu została najstarszym człowiekiem na świecie. Nie wiem co robiła w trakcie życia, ale starość spędza grając w planszówki i popijając colę. Idealnie. Od teraz na zarzuty o zbyt duże ilości wypijanej Coca Coli będę odpierać przykładem Japonki.  

Będzie to miało dokładnie tyle samo sensu co uzasadnienia deweloperów mieszkaniowych budujących kolejne blokowiska bez pozwolenia na budowę, ale za to na podstawie ustawy covidowej. Lex covid przewiduje, że wybudować można wszystko i wszędzie jeżeli oświadczy się (nie uzasadni), że pomoże to w walce z koronawirusem. Tym sposobem jeden deweloper chce postawić osiedle obok Lasu Bemowskiego, a drugi siedmiopiętrowy blok w otoczeniu jednorodzinnej zabudowy w gminie niedaleko Zalewu Zegrzyńskiego. Normalnie nie dostaliby pozwolenia, ale teraz mogą powiedzieć, że większa ilość domów i mieszkań daje lepsze możliwości zwiększania dystansu społecznego i możliwość izolacji podczas kwarantanny. Jakby chcieli rozwinąć to bardzo bezsensowne uzasadnienie to zapraszam do mnie.  

Na kolejną wspólną Przerwę na kawę zapraszam za tydzień w niedzielę. 

Zdjęcie główne: unsplash.com