Powroty z przeszłości, upały i ile lodów można kupić za monetę z Neronem? Zapraszam na Przerwę na kawę!  

Wow, dzisiaj mamy taki upał, że wszystko się topi. Jedyne na co mnie stać to drzemka w cieniu. Żeby było jeszcze ciekawiej to odpaliłam wczoraj klimatyzację, pierwszy raz w tym roku, a klimatyzacja na to error. Aktualnie, żeby się schłodzić to mogę co najwyżej pojechać na przejażdżkę autem. Oczywiście fachowiec do klimy przyjedzie, pewnie jak skończy się upał.  

Badania dowodzą, że w upalne dni stajemy się bardziej nerwowi i agresywni. Testy przeprowadzono w szpitalu psychiatrycznym, ale czymże różni się szpital psychiatryczny bez klimy od mieszkania bez klimy? Ale tak naprawdę wzrasta też liczba przestępstw, fauli na boiskach, zdający egzaminy uzyskują gorsze wyniki. Jesteśmy rozdrażnieni, nerwowi, a pot cieknie nam po plecach. Czy muszę jeszcze dodawać, że wierzę w to wszystko bez zastrzeżeń i nienawidzę upałów? 

Czytaj również: Wakacyjny niezbędnik nad Bałtykiem – co warto zabrać?

Poza próbami radzenia sobie z upałem zostało nam jeszcze Euro. Mam wrażenie, że wszystkie relacje kręcą się ostatnio wokół tego wydarzenia, a jego wartość została mocno wywindowana. Do tego stopnia, że w połączeniu z wartością Christiano Ronaldo może spowodować spore straty, nawet dla tego dużego koncernu jak Coca-Cola. Wystarczy, że Krystian na konferencji zdejmie ze stołu colę i napije się wody. Nie dość, że wie o tym cały świat, to akcje Coca-Coli spadły od razu o 4 miliardy dolarów. A na koniec i tak Polska przegra.  

Ale tak naprawdę to ja chciałam jeszcze trochę o tych upałach. Bo jak wiadomo najlepszym rozwiązaniem są lody, a ich ceny ostatnio poszybowały w górę (może Coca-Cola powinna się tym zainteresować?) I nie mówię tu wcale o lodach Ekipy. Za zwykłe lody w wafelku trzeba zapłacić aktualnie 4,5 do 5 zł za gałkę. Nad morzem i w Zakopanem nawet więcej. A prawdopodobnie wszyscy pamiętamy czasy, kiedy jedna porcja kosztowała 2 złote. Podobnie zamierzchłe czasy pamiętają też monety, które wystawione zostaną pod koniec czerwca na aukcji w Warszawie. Będzie można kupić pieniądze z wizerunkiem Kleopatry czy Nerona. Okazuje się, że starożytne środki płatnicze nie osiągają wcale tak wysokich cen jak można by się spodziewać, a za niektóre z nich nie wykupilibyście nawet połowy lodówki z lodami w Żabce.  

Czytaj również: 5 miejsc w Polsce, które chciałabym odwiedzić w te wakacje

A propos starożytności – na scenę powracają Spice Girls. A w zasadzie wydają nową płytę. No dobra jedną piosenkę. Nagraną 25 lat temu, ale nigdy nie opublikowaną. A do tego przerobioną wersję Wannabe. I cyk, kilkadziesiąt milionów w kieszeni. Na lody będzie.  

Powraca też cień Szansy na Sukces. Radio Nowy Świat organizuje konkurs, którego finaliści zaśpiewają przed publicznością, ich występy oceni jury składające się z muzyków, a całość poprowadzi Wojciech Mann. Dobre i to.  

Zapraszam na następną Przerwę na kawę za tydzień w niedzielę. Jak klikniesz w dzwoneczek w rogu strony to zawołam Cię jak tylko ją zaparzę!

Zdjęcie główne: unsplash.com