Panuje sezon na świąteczne książki, w dużej mierze również te romantyczne, gdzie para zakochanych odnajduje się pod świąteczną jemiołą, a często ona znajduje dodatkowo pod choinką zaręczynowy pierścionek z ogromnym brylantem. A potem mamy zimowy ślub.
Do tego Netflix uraczył nas w tym roku kontynuacją zeszłorocznego gwiazdkowego romansu, czyli filmem Świąteczny Książe: Królewskie Wesele. Akcja dzieje się oczywiście w okresie świątecznym, a jej kulminacyjnym momentem ma być zimowy ślub naszej pary, po którym będą żyli długo i szczęśliwie za siedmioma górami i siedmioma lasami. Albo jakoś tak. Nie martwcie się, nie będę spojlerować, gdyż niestety filmu nie widziałam, a jedynie przewinęłam fragmenty, żeby zorientować się w fabule, co zajęło mi nie więcej niż 10 minut.
Chociaż najwięcej ślubów przypada w okresie wiosenno-letnim, a nawet już lekko jesiennym, to wiele z nas marzy o bajkowym ślubie w zimie, kiedy wszystko spowite jest białym śniegiem, a z nieba lecą urocze gwiazdki. Czy jest to dobry pomysł? Przyjrzyjmy mu się troszkę bliżej, w większości z perspektywy panny młodej.
Zalety ślubu w zimie
Piękna sceneria
Łąki i pola pokryte śniegiem, skrzący się mróz, w świetle słońca wyglądający jakby wszystko obsypane było brokatem. Świąteczne dekoracje na ulicach i sesja plenerowa w zasypanym śniegiem lesie lub podczas przejażdżki kuligiem. Zima potrafi być urocza.
Wolne terminy
W zimowych miesiącach o wiele łatwiej znaleźć dogodny termin na wymarzoną salę, najlepszego fotografa i zespół. Wesele w zimie nie wymaga też planowania 3 lata wcześniej, a często bywa tak, że ceny są niższe. Oczywiście nie dotyczy to daty świąt czy sylwestra, tutaj może być różnie.
Zimowe dekoracje
Żadna inna pora roku nie pozwoli na udekorowanie sali w świątecznym klimacie, postawienie ogromnych choinek i miliona światełek. Śnieżynki, gwiazdki, aniołki i inne ozdoby mogą prezentować się naprawdę niepowtarzalnie i sprawić, że całe wesele w zimie będzie miało niezapomnianą oprawę. Warto też wspomnieć o wykorzystaniu, na przykład w bukiecie, kwiatów niedostępnych w innych porach roku.
Brak upałów
Dla panny młodej, w czasem przyciężkawej sukni i pełnym makijażu, brak wysokich temperatur może stanowić wybawienie, zwłaszcza jeżeli na co dzień również nie jest ich miłośniczką. Goście również będą mieli łatwiej i chętniej przetańczą całą noc niż latem, kiedy czasami nawet klimatyzacja nie daje rady.
Świąteczna zabawa
Niskie temperatury mają również taką zaletę, że goście spędzają czas na sali, ponieważ trudniej jest wyrwać się na kolejnego papierosa czy okupować ławeczkę w ogrodzie. Dlatego też podczas ślubu w zimie łatwiej jest zaangażować ich w weselną zabawę (nie mylić z dziwnymi zabawami) albo po prostu znaleźć czas na rozmowę z dawno nie widzianą kuzynką.
Wady ślubu w zimie
Brudna sukienka
Nie ma co ukrywać. Zima w Polsce nie zawsze jest bajkowa i jeżeli trafi nam się chlapa zamiast białego puchu to podczas zimowego ślubu najlepiej byłoby mieć podpinaną do góry sukienkę i buty na zmianę. Długie treny mogą się tutaj nie sprawdzić, chyba, że ma je kto za nami nosić. Najważniejsze to jednak dotrzeć do kościoła i z kościoła na salę, a potem będzie już łatwiej.
Mokra fryzura
Kolejna kwestia związana z pogodą. Wirujące na niebie płatki śniegu może i wyglądają przepięknie, ale mogą skutecznie zepsuć naszą fryzurę. Makijażu raczej nie powinny uszkodzić, bo jak wiadomo ten jest zwykle wodoodporny i nierzadko musi sobie radzić z czymś jeszcze gorszym – łzami panny młodej. Po prostu warto, aby świadkowa pamiętała o parasolce, nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać podczas ślubu w zimie.
Śliska droga
Droga, chodnik, bruk przed kościołem i kostka pod weselną salą. Czasami ścieżki potrafią być tak śliskie, że żaden piasek ani sól nie pomaga, a umówmy się, że ślubne pantofelki nie są stworzone do chodzenia po lodzie. Zimowy ślub wymaga od nas dobrego przystosowania i obuwia zastępczego, czerwonego dywanu lub męża, który od początku będzie nas cały czas nosił na rękach.
Mróz!
Jest zima, a więc musi być zimno. Zarówno panna młoda jak i świeżo upieczony mąż odczują to na własnej skórze. Zimowa aura zmusza nas do zakupienia dodatkowej warstwy odzieży dopasowanej do naszego stroju – bolerko, płaszczyk, futrzana narzutka, elegancki płaszcz dla pana młodego. Oczywiście rezygnujemy ze składania życzeń pod kościołem czy przed urzędem i szybko przenosimy się na salę weselną.
Brak zabaw plenerowych
Ciężko będzie nam wyciągnąć gości na zewnątrz, ponieważ może być to mało przyjemne, a do tego wymaga ubierania się w okrycia wierzchnie. W większości przypadków odpada więc pokaz sztucznych ogni (poza Sylwestrem), modne w ostatnich czasach puszczanie chińskich lampionów, grupowe zdjęcia w plenerze, filmy kręcone dronem i inne atrakcje, gdzie trzeba udać się poza ciepłe cztery ściany.
Jak zawsze każdy sam musi rozważyć czy zalety zimowego ślubu przewyższają wady, czy wręcz odwrotnie. Osobiście wydaje mi się, że w naszym kraju zdecydowanie przeważają zwolennicy ślubów i wesel w cieplejszych okolicznościach przyrody, a nawet osoby marzące o odmianie tego schematu ostatecznie decydują się na wiosnę lub jesień. Niestety zima ma to do siebie, że najładniej prezentuje się oglądana przez szybę, kiedy człowiek siedzi sobie w domu z ciepłą herbatą w rękach. Ale może jednak się mylę? Jaką porę roku lub miesiąc był lub jest Waszym wymarzonym na zawarcie związku małżeńskiego? Koniecznie z literką ‘R’ w nazwie?
A teraz zdradzę Wam sekret…
Tak naprawdę główną przyczyną do popełnienia tego wpisu o zimowym ślubie nie był żaden film czy książka, a przypadająca jutro kolejna rocznica naszego ślubu, z okazji której chciałam życzyć mojemu mężowi DUŻO cierpliwości, miłości i wyrozumiałości w stosunku do mojej osoby.
A Wam życzę szampańskiej zabawy sylwestrowej, a po niej całego roku przyjemności, sukcesów, słonecznych dni, spełnionych postanowień i braku zmartwień.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Zdjęcie główne: netflix.com, pozostałe zdjęcia: archiwum prywatne, unsplash.com
No więc po pierwsze to wielkie gratulacje i najlepsze życzenia dla Ciebie i tego Szczęściarza! 🙂 <3 Powiem Ci, że tak czytając ten tekst, miałam wrażenie, że Ty będziesz #teamzima. 😉 Sama ślubu jak dotąd nie brałam, bo jakoś tak nigdy nie chciałam (refleksję pt. "A na chuj mi biała sukienka?" miałam już przy komunii, a poza tym w swojej naiwności sądziłam, że ludzie w nieformalnych związkach bardziej się starają, no bo zawsze można po prostu odejść, nie trzeba się rozwodzić, więc skoro już się jest razem, to z miłości. Teraz powiedziałabym do dawnej siebie, wierzącej w te kocopoły: "Oh… Czytaj więcej »
O moim stosunku do samego ślubu i wesela to musiałabym Ci opowiedzieć osobno i najlepiej napisać książkę 😉 przyznam jedynie, że gdyby przyszło mi brać ślub raz jeszcze to tylko my i świadkowie, najlepiej w Las Vegas. Za dużo stresu jak na mnie 😀 Ale chętnie bym poszła jako gość na takie prawdziwe zimowe wesele, jak to Twojej Siostry, bo to jednak musi być niepowtarzalne przeżycie i świetnie musi się je obserwować z perspektywy uczestnika 🙂
Dziękuję Ci bardzo za życzenia i również życzę Ci samych pozytywnych zdarzeń i wibracji w przyszłym roku oraz przesyłam miliony buziaków 🙂
Każda pora roku ma swoje plusy i minusy, ale jednak zimą chyba lepiej ,
ja brałam ślub w grudniu w święta…
Czyli jednak jest więcej takich osób 😉
Wydaje mi się, że mimo przeszkód zdjęcia z zimowego ślubu są piękniejsze i oryginalniejsze – zakładając, że akurat będzie śnieg oczywiście 🙂
Jak się trafi z pogodą to może być pięknie 🙂
Życzę Wam wielu pięknych chwil, szacunku i miłości. Bądźcie dla siebie najważniejsi i wspierajcie się nawzajem. Miejcie dobre życie, a Nowy Rok niech będzie dla Was wyjątkowy.
Bardzo dziękujemy za życzenia 🙂 również życzymy Szczęśliwego Nowego Roku 🙂
Ale to już nie ten widok, nie tą oprawa, bez śniegu. Wolę lat, albo wiosnę.
Udanej rocznicy dla Was i szampańskiego sylwestra:)
Dziękujemy i również życzymy udanego Sylwestra 🙂
Brak zabawy w plenerze to chyba jedyny minus jak dla mnie 🙂 ale mimo to śnieg jest piękny na ślubik ;))
My zdecydowalismy sie na slub latem – marzyla mi sie sesja posrod pszenicy i wesele w stodole. I tak wlsnie bedzie 🙂
Super! Na pewno będzie wspaniale 🙂
Ja wolę jesień, taką wczesną. Już nie jest gorąco, pogoda zwykle ładna. Ja bym zimą zaczęła szczękać zębami!
Też lubię wczesną jesień, tak ogólnie. Lubię np. mieć wtedy urlop 🙂
Gdyby było wiadomo, że zimą rzeczywiście będzie śnieg, to taki ślub zdecydowanie ma więcej uroku
Ach, no właśnie, gdyby to się dało zaplanować… 🙂
Jak wszędzie i tu są plusy i minusy. My wybraliśmy pośrodku październik 😀
Dobry wybór 🙂
Ważne by Państwo Młodzi żyli długo i szczęśliwie czego i Wam życzę.
Szczęśliwego Nowego Roku !
Dziękujemy i również życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂
Chciałabym wziąć udział w weselu zimową porą.
Ja jako gość też jeszcze nie miałam okazji 🙂
Coz parasole są a więc fryzura sucha może i być
Piękne zdjęcia. Ja wolę jednak cieplejsze pory roku, choć zimowa sceneria jest również cudna. Najlepszego!!!
Dziękuję 🙂
Zima, wiosna, jesień czy lato? Pora roku nieważna… Najważniejsza jest miłość!!!
Zgadzam się 🙂
Ja brałam ślub w styczniu, więc dla mnie zima zdecydowanie ma swoj urok 😉 Zresztą bardzo lubię zimową scenerię.
Wszystkiego najlepszego z okazji Waszej rocznicy :*
No proszę, kolejna zimowa panna młoda 😉
Zimowe dekoracje to zaleta nieco na wyrost 😂
Zimowy ślub ma swój klimat :))) zdrówka i najlepszego w Nowym Roku!!!!!
Wszystkiego dobrego!
każda pora roku ma swój niepowtarzalny urok 🙂 choć akurat ślub wolałabym w cieplejszym miesiącu 🙂
Przede mną długa droga do jakiegokolwiek planowania ślubu, ale z racji, że nie cierpię zimy, to dla mnie z pewnością ta pora roku odpadłaby w przedbiegach, choć ma swoje niezaprzeczalne plusy :).
Myślę, że wiele osób z góry skreśla zimę 😉
Jest jeszcze jeden plus. Latem goście często rozchodzą się i spacerują poza sala, a zimą wszyscy się bawią, bo nikt na mróz nie wyjdzie.
Tak mniej więcej o tym wspominałam 🙂
Każda pora roku ma swoje plusy i minusy. Życzę Wam dużo szczęścia i miłości. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Dziękujemy i również życzymy wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂
Wspaniałych kolejnych lat, w pogodzie ducha i uśmiechu, bez względu na porę roku, bo serca zawsze rozgrzane. 🙂
Dziękujemy 🙂
Mi zawsze marzyło się mniej popularne miesiące na branie ślubu <3
Mi również 🙂
Byłam na jednym zimowym weselu i to w dodatku w grudniui chociaż wtedy nie było śniegu (piękna, polska zima haha) to był wtedy dosyć duży mróz. Muszę przyznać że nawet pomimo braku zimowej, białej scenerii , to wesele miało swój klimat i porównując z letnimi weselami mogę wskazać najważniejsze dla mnie plusy (o których też pisałaś). Po pierwsze nie było gorąco, co jak sama pisałaś, jest ważne dla Pary Młodej ale i dla gości ( rozpływające się makijaże…)z resztą upał męczy ludzi co jest dosyć charaterystyczne dla wesel w lipcu i sierpień. A kolejną sprawą było, że goście siedzieli w… Czytaj więcej »
Dziękuję za życzenia i również życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
A co do ślubu to zalety są niezaprzeczalne, ale rację mają też ci, co twierdzą, że po co od razu grudzień, można celować w kwiecień czy październik – zwłaszcza polecam 4 lub 5 październik, zawsze jest wtedy słońce – sprawdzone info 🙂
Życzę Wam wszystkiego najlepszego i kolejnych wspólnych lat! 🙂
Osobiście wolę wysokie temperatury i nie lubię nosić wielu warstw ubrań, więc jak się domyślasz brałam ślub latem.
Dziękujemy za życzenia 🙂
Gdyby śnieg był teraz zimą gwarantowany to sama zastawiałabym się nad ślubem zimą. Ta sceneria i dekoracje całkowicie mnie przekonują 😉
To super 🙂 ale nic nie jest pewne, nawet słońce latem 🙂
Moi znajomi brali ślub w zimie. Akurat trafiła się im piękna pogoda 🙂
To świetnie, mieli okazję cieszyć się prawdziwym zimowym weselem 🙂
Hm.. no niby z jednej strony i latem, i zimą można zorganizować fajny ślub 🙂 Jeśli ma się pomysł, poszuka dobrych inspiracji. Ale ja jednak wolałabym chyba to lato. Ogólnie najbardziej ze wszystkich pór roku lubię lato <3
Ulubiona poru roku jest zwykle najlepszym wyborem 🙂
Ślub zimą może być piękny, jeśli spadnie biały puch:)
Ach…na miłość zawsze jest dobra pora! 🙂
Ja brałam ślub w maju! Było przepięknie! <3
Maj też bym chętnie rozważyła 🙂
Pewnie mnie takie rozważania nigdy sie nie przydadzą ale fajne porównanie zrobiłaś, napewno wielu osobom przydadzą sie te informacje. Pomyślałam że może zajawkę do Twojego wpisu wstawię we wpisie na moim blogu z serii „rozmaitości”. Mam nadzieje że nei masz nic przeciw:)
Oczywiście, że nie mam nic przeciwko, będzie mi bardzo miło 🙂
Ale jaka sceneria:):) wspaniale:)
ja jako główna (obok małża oczywiście) bohaterka zimowego grudniowego ślubu i wesela uważam, że takie zimowe wesela mają więcej plusów i minusów. Co prawda czasem można przejechać się na lodzie albo przymarznąć odrobinę, ale oboje z małżem (tym samym od tamtej pamiętnej zimy 😉 ) uważamy, że to nie czas i nie miejsce ale ludzie są najważniejsi. Chcieliśmy tradycyjny ślub i wesele i takie było. Zresztą zimowe wesele to jeszcze nic, śmiałkom polecam drugi dzień świąt Bożego Narodzenia to dopiero jest hardcore 🙂 . Nie ma to jak układać fryz w salonie z ujemną temperaturą i wodą dogrzewaną grzałką w… Czytaj więcej »
Nasz ślub dla odmiany był bardzo mało tradycyjny, dlatego sylwester pasował nam idealnie 😉