Makaron, do którego wszystkie składniki masz w domu – bo któż nie ma makaronu i wódki? A do tego jest tak dobry, że nie poprzestaniesz na jednej porcji.  

Pochodzenie tego dania nie jest do końca jasne, ale przyjmuje się, że powstało we Włoszech, a dzisiaj stanowi raczej przykład typowej kuchni włosko-amerykańskiej. Modne było już w latach 80., kiedy to penne alla vodka podawano na dyskotekach – co za czasy! Wyobraź sobie teraz, że idziesz na dyskotekę i zamawiasz tam makaron. Co prawda z wódką, ale jednak makaron.  

Przyznaję się, jak robiłam go pierwszy raz to myślałam raczej, że ugotuję, sprawdzę i prawdopodobnie wyrzucę do kosza. Wiem, że za wyrzucanie jedzenia idzie się do piekła pełnego głodnych dzieci z Afryki, ale taką właśnie miałam wizję. Bardzo się myliłam.  

Ten makaron jest po prostu pyszny. Wódka nadaje mu posmak, który ciężko opisać. Podkręca ostrość, sprawia, że jest wyrazisty, ale nadal pomidorowy. Powiedziałabym, że jest uzależniający, ale może to zbyt proste skojarzenie z alkoholem.  

Czytaj również: Kolacja z gwiazdą w samochodzie Chucka Norrisa

Jeżeli zastanawiasz się jak może smakować takie połączenie to już podpowiadam – nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić, penne alla vodka po prostu trzeba spróbować.  

Penne alla vodka 

Składniki:  

300 g makaronu (u mnie penne, ale inny podobny też się nada) 

1 duża cebula 

2 ząbki czosnku  

1 puszka krojonych pomidorów 

300 ml passaty  

100 ml wódki  

100 ml śmietany 18 albo 36% 

Sól, pieprz, chilli  

Jak zrobić penne alla vodka? 

Makaron gotujemy wg wskazówek na opakowaniu. Na patelni podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę i czosnek, u mnie akurat starty na tarce z małymi oczkami. Dodajemy passatę, pomidory z puszki i wlewamy wódkę. Gotujemy ok. 10 minut, żeby alkohol odparował, a sos lekko się zredukował. Na koniec dodajemy śmietanę i przyprawiamy do smaku. Ugotowany makaron wrzucamy do sosu, mieszamy i nakładamy na talerze.  

Opcjonalnie:  

Bazylię można użyć nie tylko do dekoracji, ale również posiekać do sosu.  

Makaron na talerzu można posypać startym parmezanem.  

Danie można uzupełnić dodatkiem mięsnym – może być podsmażony boczek, ja usmażyłam mielone mięso.