Na liście wykonawców i piosenek, które chce wam pokazać Abba była już od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz trafiłam na moment, kiedy nie można już dłużej czekać. W końcu od zeszłego piątku możemy w kinach oglądać drugą część musicalu Mamma mia!
Sam zespół jest swoistym fenomenem, od braku zaklasyfikowania gatunkowego, po dwa małżeństwa, które z przekonaniem śpiewały o miłości, nawet kiedy pomiędzy nimi już jej nie było. Do tego był to przecież wytwór marketingowy, takie Backstreet Boys tamtych czasów, które w dodatku sławę zdobyło na Eurowizji. I mimo tego wszystkiego wszyscy to nucimy, powstają filmy, covery, nowe wersje, a nawet potwierdzono, że zespół ma spotkać się ponownie i nagrać dwie nowe piosenki.
Wracając do filmu to nie każdy się w nim zakocha, ale ja obejrzę go na pewno. Po pierwsze z sentymentu do samego zespołu, którego kasetę z największymi przebojami (a w zasadzie trzy kasety, bo trochę tego było) moi dziadkowie mieli zawsze w aucie, po drugie dlatego, że pierwsza część filmu była całkiem niezła, po trzecie, bo lubię Meryl Streep…. chyba wystarczy powodów jak na jeden film. Ale przede wszystkim zawsze powtarzam, że lubię lekkie kino i ten film z pewnością jest kwintesencją lekkości, zabawy i dobrej muzyki.
A poniżej moje trzy ulubione piosenki zespołu, trochę spoza listy best of:
Thank you for the music:
Chiquitita:
Hasta Manana:
Macie swoje ulubione kawałki Abby? Napiszcie mi w komentarzu – zakładam, że niezależnie od wieku ich piosenki zna każdy.
Kocham Abbę, to piękny zespół mimo że grali dawno temu. Mama wlała mi miłość do ich piosenek i muzyki.
Ostatnio oglądałam z mężem musical z piosenkami ABBY: MAMMA MIA!!, w kinach ma lecieć 2część. Polecam.
Mniej więcej o tym też wspomniałam 😉
ABBA to znak mojego dzieciństwa, moja Mama bardzo ich lubiła, więc znam prawie wszystkie piosenki na pamięć;)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Nie ma to jak dobra muzyka w dzieciństwie 🙂
Mnie inspiruje całkiem inna muzyka.
Czekam na kolejny post 🙂
Każda muzyka jest dobra w zależności od humoru
Oj, tutaj pójdę Ci pod prąd, bo ja po prostu nie cierpię ABBY! 😀 W sensie, zęby mnie bolą od tej muzyki! 😉 I jest to dziwne, bo wiem, że wszyscy lubią, cała moja rodzina uwielbia, tata to w ogóle jest psychofanem i jeszcze z dzieciństwa pamiętam, że miał PLAKAT! 🙂 Natomiast ja nie mogę zdzierżyć! 😉 Uwielbiałam za to zawsze Bee Gees! 🙂 P.S. Co nie zmienia faktu, że Twojego posta przeczytałam jak zwykle z przyjemnością- Twój blog to dla mnie takie miejsce eskapizmu, coś jak ukochany serial czy książka! 🙂
Bardzo się cieszę, że Ci się tu podoba 😉 zawsze marzyłam, żeby zostać czyjąś przyjemnością, najlepiej grzeszną! 😀
Bea, temu wyżej wspomniałam, że ogląałam i zachęcam innych.
A propos Abby, Cher niedługo ma wydać album z coverami Abby, więc myślę, że będziesz zainteresowana. Ja najbardziej kocham Like An Angel Passing Through My Room.
Abby słucham jedynie jak leci w radio:)
Ale leci tam zdecydowanie za rzadko.
Ja na ten film czekam bo Mamma Mia strasznie mi się podobała, a tak naprawdę każdy kawałek Abby to hit.Moje ulubione to I have a dream i Dancing Quenn chociaż ciężko coś wybrać bo wszystkie piosenki są świetne
Wszystko tam jest przebojem, pewnie dlatego już po paru latach wydali album z największymi hitami 😉
Uwielbiam takie klasyki <3
Na film też muszę się koniecznie wybrać! 🙂
Fajnie czasem powspominać stare kawałki 🙂
Kocham ich utwory, ale niestety narzeczony każe mi je przełączać, bo go denerwuje.
Co za szkoda 😀
Filmu jeszcze nie widziałam, ale słyszałam że fajny 🙂
Ja drugiej części też jeszcze nie miałam okazji.
Nie słucham na co dzień takiej muzyki, ale baaardzo lubię przeboje Abby 🙂 Uwielbiam „I have a dream”:)
Ja na co dzień to też nie, ale lubię sobie powspominać przy takiej okazji jak właśnie nowy film.
Muszę przyznać, że teraz nie przepadam za Abbą kiedyś jak pewnie każdy szalałam, a fillm Mamma Mia to prawdziwy hit przede wszystkim z powodu tych wszystkich pięknych miejsc gdzie był kręcony 🙂
Zgadza się, w końcu w musicalu dużą rolę gra muzyka i sceneria 🙂
Kiedyś narzekałem na ten zespół, ale obserwując współczesne hity do tańczenia doceniam kawał dobrej roboty wykonanej przez dziewczyny.
Coś w tym jest, w porównaniu ze współczesnymi numerami jednak ABBA często wygrywa 🙂
Kocham wszystkie piosenki abby z pierwszej części mamma mia a z drugiej Fernando 😍😍
Ja byłam na drugiej części, szłam na nią nie do końca przekonana. Bałam się tego, co zobaczę i czy nie zepsują mojego dobrego odbioru pierwszej części, bo czasem nie warto babrać się w kontynuacje zwłaszcza po tak długim czasie. A wyszłam zachwycona! Filmem, muzyką, świetnie się bawiłam i na pewno będę do tej części wracać, jak i do pierwszego „mamma mia” 🙂
Och no to super, będę mogła obejrzeć sobie spokojnie 🙂
Dzieki za przypomnienie tego ciekawego zespołu; bardzo lubię ich stylizacje, pomysł na markę, muzykę i mądre słowa piosenek. Może to wszystko trochę kiczowate, ale o niebo lepsze od Zenków Martyniukow 😜.
O wiele lepsze! 😀
Abba to mój ulubiony zespół z dzieciństwa! Do dziś kocham ich piosenki i często do nich wracam.
Uwielbiam piosenki Abby, film Mamma Mia też uwielbiam. 🙂 Muzyka Abby jest niesamowicie klimatyczna, emocjonująca. 🙂 Pozdrawiam, życzę miłego dnia. 🙂
W zasadzie lubię…ale przestałam, bo za dużo leci w radio. I tak nam ze wszystkimi coverami, które są nadmiernie eksploatowane. Efekt przesytu.
Ja na szczęście radia słucham relatywnie mało, szczególnie w porównaniu do kogoś kto np. spędza 8h w pracy przy radio, dlatego piosenki mi się tak szybko nie przejadają.
Zdecydowanie jesteś moją GRZESZNĄ przyjemnością! 😛
<3
Ja niekoniecznie ale mam obok siebie wiernego fana 🙂
Jesli obok comfort food postawionoby comfort music, to Abba by tam na pewno stanęła:) przynajmniej dla mojego pokolenia (’70) kojarzy sie z młodoscią:) wczesną, bo na starość jeszcze czekam:)))
Jako nastolatek zakochany w punkowym graniu uważałem zespół ABBA za szczyt kiczu, po latach trochę zmieniłem zdanie, ale to ciągle tylko muzyka dobra dla zabawy
Uwielbiamy piosenki Abby. Kiedy mamy ochotę posłuchać włączamy gramofon, sięgamy po winyle i słuchamy przy lampce wina. 🙂
Ostatnio słucham różnej muzyki, może i tak mi się spodoba.