Podniecenie i strach w jednym momencie. To właśnie można poczuć natrafiając w sieci na informację o planowanym powrocie Przyjaciół. Ja to właśnie czuję.

Jeżeli czytacie trochę bloga albo oglądacie trochę instagrama, to wiecie, że uwielbiam ten serial i często pozwalam mu po prostu lecieć gdzieś w tle mojego życia. Zdarza nam się też grać w quiz dotyczący Przyjaciół, gdzie podejrzanie często trafia mi się pytanie o numer lotu Rachel do Paryża – uważam się za fana serialu, ale jednak bądźmy poważni. 

W zeszłym roku Przyjaciele świętowali 25-lecie swojej premiery, z tej okazji na całym świecie odbyły się eventy celebrujące to wydarzenie, otrzymaliśmy również możliwość przeczytania książki ze wspomnieniami z czasów tworzenia serialu i jego pełną historią – od pomysłu do wielkiego finału. Jej recenzja również pojawiła się na blogu w zeszłym roku – Przyjaciele, ten o najlepszym serialu na świecie.

Czego się nie robi dla Przyjaciół 

Najpierw wszyscy aktorzy, czyli Jennifer Aniston, Lisa Kudrow, Courteney Cox, Matt Perry, David Schwimmer oraz Matt LeBlanc, założyli konta na instagramie. A teraz wrzucili jednakowe zdjęcia całej swojej szóstki z podpisem “It’s happening…”, potwierdzając tym samym, że po ponad 15 latach od zakończenia serialu spotkają się ponownie, aby nagrać odcinek specjalny (?) dla spragnionych ich powrotu fanów.  

Namówiło ich do tego HBO Max, wykładając podobno po 2,5 miliona dolarów dla każdego, aby w ten sposób wypromować swój portal i przeniesienie do niego praw do emisji wszystkich dziesięciu sezonów serialu. Na ten moment są one jeszcze dostępne na Netflixie, a i tak większość ludzi miała okazję obejrzeć je już wcześniej, ale przyznajmy, że lepszej promocji nie można sobie wyobrazić.  

Już nie wspomnę o samej magii instagrama. Jak widać to tam teraz ogłasza się wszystkie najważniejsze dla kultury i rozrywki wydarzenia.  

Ten, w którym ponownie się spotkali… 

Taki tytuł ma nosić kontynuacja. HBO Max potwierdziło, że pracuje nad projektem, a jednocześnie niektóre źródła podają, że premiery możemy spodziewać się już w maju tego roku. Działania nabierają więc tempa, nikt jednak nie wie (no poza samymi zainteresowanymi) jaką formę przybierze całe wydarzenie. Jeden lub kilka odcinków? Kontynuacja losów? Luźne podsumowanie po latach? A może czysta improwizacja? Tego szczegółu producenci nie zdradzają. Biorąc jednak pod uwagę ilość zaangażowanych osób, w tym również wcześniejszych producentów i reżyserów, wydaje się niemożliwe, żeby program nie posiadał dokładnego scenariusza.  

Jedno jest pewne. Niezależnie od tego jak bardzo boimy się tego odcinka i tego, że wszystko zostanie bezpowrotnie zepsute, i tak musimy go obejrzeć. My, fani Przyjaciół na całym świecie.