Czyja szklanka jest lepsza? Czy ciężarówki kłamią nam prosto w oczy? Czym powinni smarować się chorzy na Covid? Most do wysadzenia i wszyscy jesteśmy żołnierzami.

Dzisiaj Przerwa na kawę trochę później niż zwykle. Mamy długi weekend i nie wierzę, że ktoś pije kawę rano. Wszyscy odsypiamy świętowanie święta wojska polskiego, które obowiązuje nas wszystkich, ponieważ życie w tym kraju to jest walka każdego dnia i wszyscy jesteśmy żołnierzami. Te bardziej wyluzowane jednostki świętują razem z MB Zielną.

Jeżeli udało wam się już wstać to zapraszam na kawkę.  

Śniegu już nigdy nie będzie 

To tytuł polskiego kandydata do Oscara w roku 2021. Tytuł może znowu trochę przekombinowany, historia może trochę też, ale film zapowiada się całkiem znośnie. Masażysta o niezwykłych zdolnościach, który odmienia życie ludzi. W głównej roli Alec Utgoff, znany choćby ze Stranger Things, a do tego polskie gwiazdy, w tym Agata Kulesza, która od kilku lat obecna jest w naszych oskarowych propozycjach.  

Filmowa jest też historia starego mostu w Pilchowicach, który rzekomo miał/ma(?) zostać wysadzony w powietrze na potrzeby nowej części Mission Impossible. O ile Tom Cruise to nie jest mój ulubiony aktor, a filmowa seria też mnie nie zachwyca, o tyle do mostu w Pilchowicach też nie żywię żadnych głębszych uczuć. Nie uważam, że każda budowla, której udało się przetrwać 100 lat musi od razu być zabytkiem, jeżeli nie niesie ze sobą dodatkowych walorów historycznych. Gdzie chcemy zajść, na siłę trzymając przy życiu każdą ruderę i nie budując nic nowego?  

Czy most wysadzą czy nie, jedno jest pewne. Nowe Mission Impossible będzie można oglądać na przezroczystym telewizorze. Xiaomi rozpoczęło już produkcję nowego modelu, który wyłączony jest po prostu przezroczysty. Także nie ma opcji, że nie pomalujecie ściany za tv, a przechodzenie w czasie meczu będzie zakazane nie tylko przed, ale też za telewizorem.  

Czyja szklanka jest lepsza? 

Jak wiadomo optymista widzi szklankę do połowy pełną, pesymista do połowy pustą, a realista wie, że i tak się obleje. Ponad połowa Polaków czarno widzi przyszłą sytuację ekonomiczną swoją i całego kraju. 25% obawia się utraty pracy i wie, że znalezienie nowej nie będzie łatwe.  

Do żadnej z tych grup nie należą nasi politycy. Ich szklanka jest lepsza. Woda była do połowy, a teraz będzie już pełna, bo podnieśli sobie wynagrodzenie o 100%. Agata Duda też bez wahania popierała męża w kampanii, bo jak się okazuje zarobi na tej wygranej milion złotych.  

Czytaj również: Papierowy Johnnie Walker, wkręcony prezydent, gamingowy Henry Cavill i hejt na pół Polski

Zacytuję swoje własne słowa sprzed miesiąca: “To wszystko dzieje się tylko tydzień po wyborach, w których pokazaliśmy, że chcemy być karani za poglądy, trzymani na krótkiej smyczy, okłamywani, opluwani, niszczeni przez władzę, która ma nas gdzieś i będzie się z nas już tylko śmiała, patrząc jak pogrążamy się w ich pseudokontroli i nędzy, bo rozkradną wszystko co się da.” Zamieńcie sobie tylko tydzień na miesiąc.  

Lampka wina z okienka 

Koronawirus to nie pierwsza epidemia na świecie. Mamy trochę gotowych rozwiązań, które znowu można wdrożyć w życie. Jak florenckie okienka do sprzedawania wina, pozwalające zachować dystans i posmakować wina prosto z rodzinnej winnicy. Nowością za to jest dezinformacja i mnogość teorii spiskowych. Oczywiście podczas dżumy też było ich pełno, ale jednak bez internetu ciężko było rozsiewać je na taką skalę.  

Ciężko było mi wybrać tylko kilka, ale moi faworyci to: chory na COVID-19 powinien nosić ciepłe skarpety i smarować się musztardą oraz gęsim tłuszczem, koronawirus to broń biologiczna opłacona przez fundację Billa i Melindy Gates mająca pomóc sprzedawać im szczepionki, nowego wirusa można złapać jedząc ciastka, ryż i pijąc chińskiego RedBulla. Nie wykluczam jednak, że wirus został stworzony i rozpowszechniony specjalnie. Wszak wojny biologiczne i ekonomiczne to będzie nowy standard wojenny, gdzie każdy z nas jest żołnierzem (patrz wstęp – wszyscy mieliśmy wczoraj święto).  

Żołnierzem walczącym z dezinformacją stał się ostatnio również Gonciarz tworząc wyśmienitą wręcz akcję z ciężarówkami wyśmiewającymi ciężarówki antyLGBT. Kwintesencja poczucia humoru Gonciarza i prawdopodobnie zmarnowane pieniądze, bo ograniczonym ludziom żadna ciężarówka nie przemówi do rozumu.  

Na kolejną wspólną Przerwę na kawę zapraszam za tydzień w niedzielę. 

Zdjęcie główne: unsplash.com