Jak zarezerwować sobie kino na własność? Dlaczego pies jest lepszy niż kot? Kim powinna być pierwsza dama? Czy festiwale powoli wracają do naszego życia i oczywiście polityka na deser. Ale taki nie do końca słodki deser, trochę jak na diecie.

Pies jest najlepszy… 

…wie to każdy, kto ma psa. Od momentu kiedy przygarniesz psa już nigdy nie będziesz sam, a pies nie będzie już psem tylko najwierniejszym towarzyszem życia. Chyba, że postanowi przespać większość Twojego życia, tak jak to robi Tobi. Przespać najchętniej na słoneczku, oczywista sprawa. Nie zwalnia to jednak żadnego właściciela od świętowania Dnia Psa, który był 1 lipca. Jak przegapiliście to właśnie w tym momencie dajecie psu smakołyk i zaznaczacie święto w przyszłorocznym kalendarzu.  

Pies nigdy nie zepsuje ci randki, bez przygotowania możesz wymienić dwa lub trzy filmy, gdzie główni bohaterowie zakochali się w sobie dzięki psom. Spróbuj zrobić tak z kotami. A najnowsze badania pokazują dodatkowo, że faceci, którzy na portalach randkowych zamieszczają zdjęcia z kotem mają mniejsze szanse na podryw. Tzw. stary kawaler z kotem. I tylko z kotem. Bo pokolenie millenialsów jest samotne do tego stopnia, że co czwarty nie ma ani jednego przyjaciela. I myślę, że dotyczy to nie tylko millenialsów. Jakby co to pamiętajcie – Nie kupuj – Adoptuj! 

Kino na własność  

Sieć Helios wznowiła działalność i wychodzi naprzeciw obawom o oglądanie filmów z obcymi ludźmi. Już za 200 zł można zarezerwować salę na pokaz prywatny – od 1 osoby do maksymalnego zapełnienia sali rodziną i przyjaciółmi (zajęte może być co drugie miejsce). Na seansie prywatnym w kinie byłam tylko raz, zapłaciliśmy normalną cenę. Po prostu okazało się, że nikt inny nie skusił się na film o nazistach zajmujących niewidoczną stronę księżyca – żałujcie, był prześmieszny.  

Dla tych, co nadal wolą oglądać filmy w domu pojawiło się nowe zestawienie lipcowych premier na Netflixie. Znajdziecie tam nowy film z wojowniczą Charlize Theron, podróże z Zaciem Efronem (chyba się skuszę, zawsze fajnie na niego popatrzeć), kolejny sezon Umbrella Academy i trzeci sezon Good Girls, na który już ostrzę sobie pazurki.  

Czytaj również:  17 seriali na czas kwarantanny i nie tylko

Od teraz jak zaczniecie oglądać coś, co wam się nie spodoba, będzie można usunąć ten film czy serial z listy “oglądaj dalej”, najwyższa pora. Czekam jeszcze na opcję, która zaznaczy obejrzane przeze mnie filmy, żeby nie podpowiadało mi ich w kółko i żebym nie dodawała do listy filmów, które już widziałam. A może taka już jest, a ja o niej nie wiem? 

Z opcji usuwania pewnie chętnie skorzystała Duffy, po tym jak zaczęła oglądać 365 dni. A potem wystosowała do Netflixa list otwarty z apelem o usunięcie filmu z serwisu, ponieważ gloryfikuje gwałt i przemoc. Może film zniknie z Netflixa jak telezakupy Mango z tv?

Gramy czy nie gramy? 

W tym roku po raz pierwszy nie pójdę na Męskie Granie i Openera, bo się nie odbędą. Zwykle nie chodziłam, bo mnie to nie kręciło. Oba festiwale odbywają się online. Opener zdecydował się na retransmisje koncertów, które miały miejsce na jego scenach w ostatniej dekadzie. Nie krytykuję samych koncertów, ale to trochę takie odgrzewane kotlety.  

Męskie Granie wypada dużo lepiej, bo artyści grali na koncerty na żywo w swoich domach i transmitowali je w internecie. Koncert na żywo będzie tylko jeden, na początku sierpnia i też będzie do zobaczenia w necie. Powstał również tegoroczny singiel Męskiego Grania, “Świt” śpiewany przez Zawiałow, Króla i Igo, który z pewnością będzie nas przez długie miesiące prześladował w radio.  

Podobnie jak piosenka Rojka z Taco Hemingwayem (A miało być jak we śnie), o której każdy portal napisał już osobny artykuł, a jest… no średnia. Raczej nie jak ze snu.  

Uwaga, teraz będzie polityka 

Chociaż zaczniemy jeszcze od festiwalu, czyli obiecanego przez artystów Frekwencja Festiwal, o którym pisałam w poprzedniej Przerwie na kawę. Po pierwszej turze największe szanse na wygraną ma… Warszawa. Fajnie, większość z występujących nie będzie musiała za daleko jechać. Frekwencja wyniosła tam ponad 74%, przekraczając sporo średnią krajową (niecałe 65%). Takich tłumów uczestniczących w wyborach nie widziano u nas od ćwierćwieku.  

Okazało się jednak, że niezależnie od ilości głosujących, proporcje są podobne. Demokracja to rządy większości, a większość to idioci. Mimo to staramy się jej trzymać z całych sił, na przekór połowie kandydatów na prezydenta. I nawet jeżeli o tym, kto zostanie prezydentem, decydować będą ludzie z wykształceniem podstawowym i patokatolicy, nadal mamy ochotę mieszkać w demokratycznym kraju, bo wierzymy, że kiedyś będzie lepiej i większością staną się ludzie, którzy mogą dawać innym przykład.  

Na razie jednak okazuje się, że w tym kraju można kraść, kłamać, łamać prawo i moralność, a i tak dobrowolnie (ale za opłatą min. 500 zł/mc) zagłosuje na ciebie ponad 40% społeczeństwa. Do tego prawie 7% głosujących zgłosiło nieobecność na lekcji historii, na której omawiano jak faszyści zakładali Auschwitz. A teraz upierają się, że niby przez pomyłkę byli wtedy na lekcjach przedsiębiorczości. Żebyście się nie zdziwili jak kiedyś waszych znajomych przerobią na mydło, może będzie to opłacalne i przedsiębiorcze.   

Może nie powinno to dziwić jednak aż tak bardzo, kiedy kandydat partii faszystowskiej to młody mężczyzna z szerokim uśmiechem. Z tym uśmiechem na ustach mówi nam, że kobiety nie muszą mieć praw, że urodzenie ciężko chorego dziecka to obowiązek, że związki jednopłciowe, partnerskie, a nawet konkubinat to zło, że zwierzęta hodowane na futra są ok. Ale spoko, przecież u znanego blogera modowego został najlepiej ubranym kandydatem.  

Czytaj również: Erotica 2022, nowa piosenka Nirvany i ci….sza wyborcza

Dla odmiany od tego bagna warto było obejrzeć debato-rozmowę Trzaskowskiego i Hołowni. Dwójka dobrze wychowanych ludzi rozmawiająca spokojnie o Polsce, przyszłości, potrzebach ludzi. Aż chciałoby się, żeby każda rozmowa polityczna tak wyglądała, a warto wspomnieć, że oni też nie we wszystkim się zgadzają. O wszystkim jednak można dyskutować, wszystko można rozważyć. Pod warunkiem, że obie strony mają trochę rozsądku i woli kompromisu, a nie tylko wrogie nastawienie i pogardę dla innych (to dlatego mnie nie zapraszają, tak jakby co). 

Kim powinna być pierwsza dama? 

Ogólnie pojęte łagodzenie obyczajów powinno być rolą pierwszej damy. Nie dlatego, że jest kobietą, ale dlatego, że nie jest na politycznym stanowisku i ma prawo na wszystko spojrzeć trochę inaczej. I niekoniecznie ma prawo milczeć. 

Rolą pierwszej damy, poza funkcjami reprezentacyjnymi i wspierającymi, powinno być też angażowanie różnych środowisk do wspólnego działania. Na przykład zachęcanie kobiet różnych opcji politycznych do walki o edukację, ochronę środowiska, rozwijanie przedsiębiorczości. Tak jak chce to robić Małgorzata Trzaskowska, która pierwszą damą (jeszcze? I hope) nie jest, ale już swoim nagraniem Wierzę w Polskę poruszyła do działania Anję Rubik czy Maję Ostaszewską i zachęca wszystkich do opowiedzenia o swojej wizji naszego kraju i odpowiedzeniu na proste pytanie: a ty w jaką Polskę wierzysz? 

Na kolejną wspólną Przerwę na kawę zapraszam za tydzień w niedzielę. 

Zdjęcie główne: reshot.com