Gdzie przeżyć katastrofę, gdzie się zaszczepić i czy można czuć zapach ulubionego dania 24h/dobę? No i jeszcze Krzysztof Zalewski, dla którego Fryderyki powinny dołożyć kategorię „Najlepszy show przy odbieraniu statuetki”. Zapraszam na Przerwę na kawę!

Oficjalnie przekroczyliśmy półmetek wakacji, czyli rozpoczęliśmy sierpień. Sierpień to jest miesiąc przypominający trochę niedzielę, czyli niby wszystko fajnie, ale wiesz, że to za chwilę jebnie i znowu będzie poniedziałek. Za to jako Polacy jesteśmy na pierwszym miejscu wśród planujących wakacyjny wyjazd, pokonując Włochów, Austriaków czy Holendrów i nie obawiamy się za bardzo restrykcji, które mogą nas spotkać w czasie wakacyjnych wojaży. A dokąd pojechać? Niedługo będzie można wybrać się na zwiedzanie domu Kurta Cobaina mieszczącego się w mieście Aberdeen w stanie Waszyngton i zobaczyć na własne oczy zielony sweter z nagrywania MTV Unplugged czy stół, przy którym jadł obiady. Można też zahaczyć o koncert Megan Thee Stallion. Na jednym z nich prawdziwą furorę zrobiła ostatnio tłumaczka języka migowego, która interpretowała kawałek WAP i stała się internetowym viralem:  

Wracając do domu warto przejechać przez zagłębia polskiego winiarstwa i zatrzymać się na kieliszek wina. Już nie tylko w lubuskim, ale też na Roztoczu znajdziemy mnóstwo rodzinnych winnic, których wyroby mogą nas zaskoczyć. A jak ktoś jednak nie chce wracać do domu to najlepiej udać się do Nowej Zelandii – naukowcy oświadczyli, że obstawiają Nową Zelandię jako kraj, który najłatwiej przetrwa globalną katastrofę. Na pozostałych miejscach była też Australia (z tymi pająkami?!), Wielka Brytania i Islandia.  

Ciągle żyjemy kontrowersjami wokół mogących nas spotkać restrykcji dla niezaszczepionych i zastanawiamy się kiedy i czy zostaną wprowadzone w Polsce. Tymczasem w Hiszpanii, a dokładniej w Andaluzji, sąd zdecydował, że restrykcje są bezprawne i zniósł obowiązujące ograniczenia. Mimo, że nie dotyczyły one wcale aż tak wielu osób, w Hiszpanii 70% osób przyjęło co najmniej jedną dawkę szczepionki. W Polsce nie dobijamy nawet do 50%, ale w ostatnich sondażach okazało się, że prawie połowa z nas (raczej ta zaszczepiona) chce wprowadzenia restrykcji dla niezaszczepionych. Świadczy to o ciągle pogłębiających się podziałach w społeczeństwie, i to nie tylko w Polsce. Z jednej strony mamy historię kosmetyczki, która jest tak anty, że boi się dotknąć zaszczepioną osobę i przez to musi pracować w maseczce (chociaż jest antymaseczkowcem), a z drugiej strony Jennifer Aniston, która oświadczyła, że nie życzy sobie w swoim otoczeniu osób niezaszczepionych.  

Czytaj również: Jak poprawić swoje samopoczucie, czyli gwarancja szczęścia od Kanaste + kod zniżkowy

Wygląda na to, że najmniej osób należy do grupy niezdecydowanych, których na wszelkie sposoby próbuje się przeciągnąć na jedną ze stron. W USA uznano, że pomóc może zaoferowanie bezpłatnego posiłku każdej osobie, która zaszczepi się w jednym z lokali McDonalds’. Bo tak, można się tam zaszczepić w McDonaldzie (głównie w stanie Kalifornia). W Polsce do promocji szczepień zaangażowano grupę influencerów, ale chyba nikt do końca nie wie jaka to grupa. Dane osób, które brały wynagrodzenie za promocję szczepionki wyciekły już dwukrotnie, ale za każdym razem lista była błędna. Spoko, to tylko Polska.  

McDonalds’ chciał ostatnio zaoferować ludziom nie tylko szczepienia przeciw Covid19, ale też najbrzydszy pad na świecie, na co niestety nie zgodziło się Sony. A sami zobaczcie jak fajnie by się nim grało: 

Pada nie będzie, ale będzie za to pierwsza (po tylu latach!) oficjalna kolekcja ubrań sygnowana logo Friends. Jest Smelly Cat, jest ‘we were on a break’ i grafika nawiązują do bycia czyimś homarem. Poza ubraniami są też dostępne gadżety, a każda z gwiazd obsady mogła sama zdecydować na jaką organizację przeznaczy połowę swojego zysku. Na rynku pojawiła się też nie lada gratka dla fanów ikeowskich klopsików (czyli też dla mnie) – świeca zapachowa o aromacie klopsików. Niestety można ją wygrać tylko w konkursie, ale może to i lepiej – wyobrażacie sobie czuć zapach ulubionego dania, ale nie móc go zjeść? To są przecież czyste tortury.  

Czytaj również: Cnoty niewieście to ja mam w jednym palcu – tym środkowym

A na koniec moje ulubione wystąpienie z ostatnich Fryderyków, gdzie show skradł Krzysztof Zalewski – tym co poniżej i krótkim pocałunkiem z Ralphem Kaminskim, wręczającym mu nagrodę – ktoś tu chyba chciał zostać nową Britney albo Madonną.  

Przypominam też, że w nocy z 12 na 13 sierpnia można na niebie wypatrzeć najwięcej spadających gwiazd, więc warto na chwilę podnieść głowę. A za tydzień na blogu planuję kolejny wpis z serii Przerwa na kawę – jak klikniesz w dzwoneczek w rogu strony to zawołam Cię jak tylko ją zaparzę!  

Zdjęcie główne: unsplash.com